Formuła 1 » Aktualności F1 » Grand Prix Indii 2011 - zapowiedź wyścigu

Grand Prix Indii 2011 - zapowiedź wyścigu
Dla każdego Grand Prix jego pierwsza edycja to wyjątkowy moment. Indie wreszcie dostały szansę pokazania się kibicom Formuły 1 i zdobycia ich przychylności. Jeśli tor Buddh spełni pokładane w nim nadzieje (czytaj umożliwi kierowcom walkę koło w koło) będzie można mówić o sukcesie. Poniżej znajdziecie to, na co naszym zdaniem warto zwrócić uwagę podczas najbliższego weekendu.
Zobacz także: Typuj wyniki i wygraj wyjazd na Grand Prix Formuły 1! »Nieważne jak mężczyzna zaczyna...
Słynnym już powiedzeniem byłego premiera Leszka Millera być może będzie mógł posłużyć się Jenson Button. Brytyjczyk podczas pierwszych tegorocznych wyścigów nie błyszczał, ale najpierw szalone GP Kanady, a następnie seria mocnych występów wywindowały go do roli głównego rywala Sebastiana Vettela. 31-latek od kilku zawodów jeździ z wiatrem w żaglach i jeśli utrzyma formę do samego końca sezonu istnieje prawdopodobieństwo, że to właśnie w nim McLaren dostrzeże swojego lidera, zdolnego powalczyć w przyszłości o drugi tytuł. Jak będzie nie wiadomo, lecz jedno jest pewne - Jenson nie popuści i w Indiach postara się stanąć na najwyższym stopniu podium.
Pomoc dla Webbera
Red Bullowi marzy się perfekcyjny sezon, do którego brakuje już tylko wicemistrzostwa Marka Webbera. Zespół zamierza zatem poświęcić teraz Australijczykowi więcej uwagi, by udało mu się odrobić 13-punktową stratę do drugiego w klasyfikacji generalnej Jensona Buttona. Najlepiej, gdyby 35-latek z pomocą inżynierów wreszcie na dobre rozgryzł opony Pirelli, a także zaczął regularnie dobrze startować. Jeśli jednak Mark nie zdoła poprawić formy, z odsieczą ma przyjść mu Vettel. Niemiec zapowiedział, że ze względu na obecną sytuację jest gotów oddać partnerowi zwycięstwo w wyścigu. Może to forma rekompensaty za zabranie Webberowi nowego przedniego skrzydła podczas zeszłorocznego GP Wielkiej Brytanii?
Zobacz także: Oglądaj weekend z Formułą 1 na żywo w Internecie! »Buddh
Indyjski tor nazwano od słowa Budda na cześć pojednania i spokoju, ale byłoby dobrze, gdyby zawody na nim były mimo wszystko niespokojne. Obiekt wybudowany za prawie 400 milionów dolarów jako arena sportowa imponuje, lecz jego pętla autorstwa znanego projektanta Hermanna Tilke to jeden wielki znak zapytania. Niepoprawni optymiści spodziewający się drugiego Spa bez wątpienia będą zawiedzeni, ponieważ obecne wymogi FIA po prostu nie pozwalają zbudować toru F1 'z przeszłości'. Tak czy inaczej, Buddh z niesamowicie długą prostą zakończoną nawrotem powinien umożliwiać wyprzedzanie, dlatego nie ma się co martwić o emocje na zapas.
„GP Indii pokaże, kto się najszybciej uczy"
Z tymi słowami wypowiedzianymi przez Bruno Sennę nie sposób się nie zgodzić. Żaden zespół w ciągu zaledwie trzech sesji treningowych nie jest w stanie wypracować optymalnych ustawień bolidu dla nowego toru, więc jedną z kluczowych ról podczas najbliższego weekendu będzie odgrywała właśnie umiejętność szybkiego przystosowania się. Kto najlepiej wyczuje zakręty, dostroi do nich właściwy balans auta i mnóstwo innych rzeczy, ten będzie mógł zaskoczyć konkurencję osiągami lepszymi niż zwykle. W takich sytuacjach często przewagę mają kierowcy z bogatym doświadczeniem.Farmerzy na wyścigu
Ten problem ciągnie się za organizatorami GP Indii od bardzo dawna, niestety nie zdołano go wyeliminować. Rolnicy, których ziemie przeznaczono pod budowę obiektu Buddh grożą przerwaniem zawodów i wcale nie muszą to być płonne zapowiedzi. Wszak nawet nasi chłopi swego czasu potrafili skutecznie zakłócić komunikację drogową, a indyjski naród raczej nie jest mniej konsekwentny. Lokalne władze zapowiedziały co prawda bezwzględne tłumienie jakichkolwiek rozruchów, lecz czy rozprawianie się z farmerami siłą przyniosłoby wyścigowi dobrą reklamę? Swoją drogą ciekawe jak postąpiliby organizatorzy, gdyby podczas Grand Prix na tor przekradła się jakaś krowa?Karthikeyan
To jedyny przedstawiciel Indusów, który weźmie udział w pełnym weekendzie historycznego GP. Narain nie jest urodzonym mistrzem świata, więc za sterami najsłabszego HRT wiele nie zdziała, ale to jego wyjazdy z garażu będą wywoływać na trybunach największe poruszenie. „Coś takie spotyka człowieka tylko raz w życiu, zatem na pewno dam z siebie wszystko, by wypaść jak najlepiej". - zapowiedział 34-latek. Wielkich nadziei na udany występ Karthikeyana nie mamy, ale kto wie, może na przekór sceptykom uda mu się zaliczyć niezapomniane zawody okraszone np. pierwszymi punktami dla HRT? Marzenia marzeniami, bądź co bądź najważniejsze, aby Narain nie zakończył rywalizacji zbyt wcześnie, bo jak głosi pewna reklama 'co trwa krótko traci sens'.Informacje o torze oraz wyścigu
Zobacz także: Typuj wyniki i wygraj wyjazd na Grand Prix Formuły 1! »
Słynnym już powiedzeniem byłego premiera Leszka Millera być może będzie mógł posłużyć się Jenson Button. Brytyjczyk podczas pierwszych tegorocznych wyścigów nie błyszczał, ale najpierw szalone GP Kanady, a następnie seria mocnych występów wywindowały go do roli głównego rywala Sebastiana Vettela. 31-latek od kilku zawodów jeździ z wiatrem w żaglach i jeśli utrzyma formę do samego końca sezonu istnieje prawdopodobieństwo, że to właśnie w nim McLaren dostrzeże swojego lidera, zdolnego powalczyć w przyszłości o drugi tytuł. Jak będzie nie wiadomo, lecz jedno jest pewne - Jenson nie popuści i w Indiach postara się stanąć na najwyższym stopniu podium.
Sonda: Kto wygra pierwsze GP Indii?
Red Bullowi marzy się perfekcyjny sezon, do którego brakuje już tylko wicemistrzostwa Marka Webbera. Zespół zamierza zatem poświęcić teraz Australijczykowi więcej uwagi, by udało mu się odrobić 13-punktową stratę do drugiego w klasyfikacji generalnej Jensona Buttona. Najlepiej, gdyby 35-latek z pomocą inżynierów wreszcie na dobre rozgryzł opony Pirelli, a także zaczął regularnie dobrze startować. Jeśli jednak Mark nie zdoła poprawić formy, z odsieczą ma przyjść mu Vettel. Niemiec zapowiedział, że ze względu na obecną sytuację jest gotów oddać partnerowi zwycięstwo w wyścigu. Może to forma rekompensaty za zabranie Webberowi nowego przedniego skrzydła podczas zeszłorocznego GP Wielkiej Brytanii?
Zobacz także: Oglądaj weekend z Formułą 1 na żywo w Internecie! »
Indyjski tor nazwano od słowa Budda na cześć pojednania i spokoju, ale byłoby dobrze, gdyby zawody na nim były mimo wszystko niespokojne. Obiekt wybudowany za prawie 400 milionów dolarów jako arena sportowa imponuje, lecz jego pętla autorstwa znanego projektanta Hermanna Tilke to jeden wielki znak zapytania. Niepoprawni optymiści spodziewający się drugiego Spa bez wątpienia będą zawiedzeni, ponieważ obecne wymogi FIA po prostu nie pozwalają zbudować toru F1 'z przeszłości'. Tak czy inaczej, Buddh z niesamowicie długą prostą zakończoną nawrotem powinien umożliwiać wyprzedzanie, dlatego nie ma się co martwić o emocje na zapas.
Z tymi słowami wypowiedzianymi przez Bruno Sennę nie sposób się nie zgodzić. Żaden zespół w ciągu zaledwie trzech sesji treningowych nie jest w stanie wypracować optymalnych ustawień bolidu dla nowego toru, więc jedną z kluczowych ról podczas najbliższego weekendu będzie odgrywała właśnie umiejętność szybkiego przystosowania się. Kto najlepiej wyczuje zakręty, dostroi do nich właściwy balans auta i mnóstwo innych rzeczy, ten będzie mógł zaskoczyć konkurencję osiągami lepszymi niż zwykle. W takich sytuacjach często przewagę mają kierowcy z bogatym doświadczeniem.Farmerzy na wyścigu
Ten problem ciągnie się za organizatorami GP Indii od bardzo dawna, niestety nie zdołano go wyeliminować. Rolnicy, których ziemie przeznaczono pod budowę obiektu Buddh grożą przerwaniem zawodów i wcale nie muszą to być płonne zapowiedzi. Wszak nawet nasi chłopi swego czasu potrafili skutecznie zakłócić komunikację drogową, a indyjski naród raczej nie jest mniej konsekwentny. Lokalne władze zapowiedziały co prawda bezwzględne tłumienie jakichkolwiek rozruchów, lecz czy rozprawianie się z farmerami siłą przyniosłoby wyścigowi dobrą reklamę? Swoją drogą ciekawe jak postąpiliby organizatorzy, gdyby podczas Grand Prix na tor przekradła się jakaś krowa?Karthikeyan
To jedyny przedstawiciel Indusów, który weźmie udział w pełnym weekendzie historycznego GP. Narain nie jest urodzonym mistrzem świata, więc za sterami najsłabszego HRT wiele nie zdziała, ale to jego wyjazdy z garażu będą wywoływać na trybunach największe poruszenie. „Coś takie spotyka człowieka tylko raz w życiu, zatem na pewno dam z siebie wszystko, by wypaść jak najlepiej". - zapowiedział 34-latek. Wielkich nadziei na udany występ Karthikeyana nie mamy, ale kto wie, może na przekór sceptykom uda mu się zaliczyć niezapomniane zawody okraszone np. pierwszymi punktami dla HRT? Marzenia marzeniami, bądź co bądź najważniejsze, aby Narain nie zakończył rywalizacji zbyt wcześnie, bo jak głosi pewna reklama 'co trwa krótko traci sens'.Informacje o torze oraz wyścigu
- Długość okrążenia: 5,137 kilometra
- Rekord okrążenia: Brak
- Różnica w odległości punktów startu oraz mety: Brak informacji
- Ilość zakrętów: 16
- Ilość okrążeń do pokonania w wyścigu: 60
- Całkowity dystans wyścigu: 308.22 kilometra
- Ograniczenia prędkości w alei serwisowej: 60 km/h podczas treningów, 100 km/h podczas wyścigu
- Zmiany dokonane na obiekcie od czasu zeszłorocznej edycji Grand Prix: To pierwsza edycja wyścigu
- Dodatkowy sędzia: Johhny Herbert (47-letni Brytyjczyk, w F1 rywalizował w latach 1989-2000. Wygrał 3 wyścigi, siedem razy stawał na podium. Reprezentował Bennetona, Tyrrella, Team Lotus, Ligiera, Saubera, Stewarta oraz Jaguara)
- Wybór opon Pirelli: Mieszanka główna - miękka (żółty kolor), mieszanka opcjonalna - twarda (czerwony srebrny)
- Strefa DRS: Dwie strefy. Pierwsza po wyjściu na prostą start-meta z punktem pomiaru odległości tuż za przedostatnim zakrętem. Druga niemal w połowie najdłuższej prostej z punktem pomiaru przed łukiem prowadzącym na nią.
- 1. trening - piątek 06:30
- 2. trening - piątek 10:30
- 3. trening - sobota 07:30
- Kwalifikacje - sobota 10:30
- Wyścig - niedziela 10:30 (według nowego czasu)
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Grand Prix Indii 2011 - zapowiedź wyścigu
Podobne: Grand Prix Indii 2011 - zapowiedź wyścigu




Podobne galerie: Grand Prix Indii 2011 - zapowiedź wyścigu



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć