Formuła 1 » Aktualności F1 » Glock załamany problematycznym bolidem Marussii. "Nie da się nim jeździć"

Glock załamany problematycznym bolidem Marussii. "Nie da się nim jeździć"
Timo Glock nie może znaleźć wspólnego języka z tegorocznym bolidem Marussii.
Model MR01 sprawiał doświadczonemu Niemcowi kłopoty od samego początku sezonu, a co ciekawe żadnych problemów nie ma z nim drugi kierowca rosyjskiego teamu - debiutant Charles Pic. Glock podejrzewał wadę produkcyjną używanej przez siebie sztuki podwozia i jak się okazało takowa istniała - mechanicy wykryli nieprawidłowości w mocowaniu tylnych wahaczy. Usterkę wyeliminowano przed GP Monako, a Glock zdecydowanie przyśpieszył. Po weekendzie na ulicach Księstwa wielkie problemy jednak wróciły. Timo znów nie mógł okiełznać swojego wozu, wobec czego do Węgier ekipa Marussii przywiozła mu zupełnie nowy egzemplarz całego bolidu. Niestety na Hungaroringu 30-latek dostał jeszcze bardziej tęgie lanie od Pica, przecinając metę okrążenie za Francuzem. To, jak bardzo Niemiec zmaga się z czerwono-czarną wyścigówką, pokazało trzecie okrążenie ostatnich zawodów, podczas którego hamując wpadł w poślizg i wykręcił bączka. Cała sprawa powoli doprowadza byłego mistrza serii GP2 do szewskiej pasji.
„Bądź co bądź to nie jest najważniejsze. Najbardziej martwi mnie to, dlaczego tracę niemal okrążenie do zespołowego partnera". - podkreślił.
Model MR01 sprawiał doświadczonemu Niemcowi kłopoty od samego początku sezonu, a co ciekawe żadnych problemów nie ma z nim drugi kierowca rosyjskiego teamu - debiutant Charles Pic. Glock podejrzewał wadę produkcyjną używanej przez siebie sztuki podwozia i jak się okazało takowa istniała - mechanicy wykryli nieprawidłowości w mocowaniu tylnych wahaczy. Usterkę wyeliminowano przed GP Monako, a Glock zdecydowanie przyśpieszył. Po weekendzie na ulicach Księstwa wielkie problemy jednak wróciły. Timo znów nie mógł okiełznać swojego wozu, wobec czego do Węgier ekipa Marussii przywiozła mu zupełnie nowy egzemplarz całego bolidu. Niestety na Hungaroringu 30-latek dostał jeszcze bardziej tęgie lanie od Pica, przecinając metę okrążenie za Francuzem. To, jak bardzo Niemiec zmaga się z czerwono-czarną wyścigówką, pokazało trzecie okrążenie ostatnich zawodów, podczas którego hamując wpadł w poślizg i wykręcił bączka. Cała sprawa powoli doprowadza byłego mistrza serii GP2 do szewskiej pasji.
GP Węgier 2012 - Glock obraca bolid
„Na ten moment tym bolidem nie da się jeździć". - mówił Glock rodzimemu magazynowi Auto Motor und Sport. „Nie wiemy, o co chodzi. Cały czas jest nadsterowny, a koła bez przerwy się blokują. Problem tkwi prawdopodobnie w tyle auta, ale co konkretnie? Nie mamy pojęcia".
Timo narzekał również na ogólną formę Marussii przyznając, iż wypożyczanie tunelu aerodynamicznego McLarena nie przynosi oczekiwanych efektów: „Spodziewałem się więcej, ale póki co jest inaczej.„Bądź co bądź to nie jest najważniejsze. Najbardziej martwi mnie to, dlaczego tracę niemal okrążenie do zespołowego partnera". - podkreślił.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
1
Komentarze do:
Glock załamany problematycznym bolidem Marussii. "Nie da się nim jeździć"
Podobne: Glock załamany problematycznym bolidem Marussii. "Nie da się nim jeździć"




Podobne galerie: Glock załamany problematycznym bolidem Marussii. "Nie da się nim jeździć"



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć