Formuła 1 » Aktualności F1 » GP Belgii - 1. trening: Dublet Ferrari

GP Belgii - 1. trening: Dublet Ferrari
2019-08-30 - G. Filiks Tagi: Formuła 1, Kubica, Spa, Trening F1, Belgia, Grand Prix, Wyniki, Vettel, Ferrari
Formuła 1 skończyła wakacje - i ruszyła na kultowy tor Spa-Francorchamps. Pierwszy trening Grand Prix Belgii padł łupem kierowców Ferrari. Robert Kubica pojechał niestety najwolniej, do tego w pewnej chwili stracił kontrolę nad bolidem.
Najszybszy okazał się Sebastian Vettel. Niemiec uzyskał czas 1:44,574. Zespołowy kolega Charles Leclerc zajął drugie miejsce ze stratą 0,214 sekundy. Co ciekawe, Scuderia wyraźnie odskoczyła reszcie. Najdłuższa pętla w kalendarzu szczególnie wymaga koni mechanicznych, dlatego sprzyja swoją charakterystyką czerwonemu samochodowi, ale chyba mało kto stawiał, że przewaga ekipy z Maranello będzie tak duża. Wyniosła mniej więcej sekundę. Z drugiej strony, to dopiero początek. Do wyników sesji otwierającej GP należy podchodzić z dystansem. Zwłaszcza, że broniący mistrzowskich tytułów Mercedes niewątpliwie ma jeszcze sporo w zanadrzu. Jego reprezentanci jako jedyni nie użyli miękkich opon. Efektem jest piąta pozycja Valtteriego Bottasa i dopiero szósta Lewisa Hamiltona.
Hamilton przypuszczalnie ustanowiłby lepszy rezultat, gdyby nie borykał się z problemami technicznymi. Urzędujący czempion, a zarazem lider klasyfikacji generalnej sezonu, już po kwadransie zgłosił przez radio utratę mocy. Zdołał ją odzyskać, ale i tak zjechał do boksów. Potem wystąpiły jeszcze kłopoty z telemetrią. Brytyjczyk dodatkowo narzekał na ogumienie i nie ustrzegł się błędów za kierownicą. Pomiędzy zawodnikami Ferrari oraz Mercedesa sklasyfikowano zmieniony skład Red Bulla. Na trzeciej pozycji uplasował się Max Verstappen, na czwartej debiutujący w seniorskim teamie producenta popularnego napoju energetyzującego Alexander Albon. Tajlandczyk sensacyjnie dostał fotel Pierre'a Gasly'ego (którego zdegradowano do Toro Rosso) i zaczął karierę w nowej stajni bardzo obiecująco. Był wolniejszy niż jej lider niespodziewanie tylko o 0,077 sekundy. Gasly zaś wylądował na odległym 18. miejscu.
Wśród kierowców spoza trzech zdecydowanie najlepszych zespołów najlepiej wypadł Lance Stroll. Dało mu to siódmą pozycję. Zawodnik Racing Point zwrócił na siebie uwagę czymś jeszcze. Zgubił duży fragment pokrywy silnika. Żeby bezpiecznie sprzątnąć go z toru, ogłoszono na krótko wirtualną neutralizację.
Do czołowej dziesiątki weszli również Daniel Ricciardo (Renault), Sergio Perez (Racing Point) i Carlos Sainz Jr (McLaren).
Kubica zamyka tabelę ze stratą do Vettela wynoszącą 4,392 sekundy. Różnica między Polakiem, a przedostatnim kierowcą, to natomiast 0,182 sekundy. O tyle naszego rodaka wyprzedził rezerwowy Williamsa i wicelider Formuły 2, Nicholas Latifi. Kanadyjczyk jeździł bolidem George'a Russella. Na resztę wyścigowego weekendu oczywiście odda maszynę Brytyjczykowi.Kubica zmagał się ze swoim autem, o czym świadczy nie tylko słaby czas, ale także obrót w pierwszym zakręcie. Choć krakowianin nie był jedynym, który nie opanował samochodu. Chwilę później podobne potknięcie zaliczył Daniił Kwiat. W tym samym miejscu.
Na koniec wzmianka o Kimim Raikkonenie. Fin jeździ z kontuzją, w postaci naderwanego mięśnia nogi. Sprawa jest na tyle poważna, że ekipa Alfa Romeo przygotowała się na czarny scenariusz, czyli wystawienie innego kierowcy. Jeśli "Iceman" uzna, iż nie może uczestniczyć w trzynastej rundzie sezonu, jego miejsce zajmie Marcus Ericsson.
GP Belgii - skrót 1. treningu
Najszybszy okazał się Sebastian Vettel. Niemiec uzyskał czas 1:44,574. Zespołowy kolega Charles Leclerc zajął drugie miejsce ze stratą 0,214 sekundy. Co ciekawe, Scuderia wyraźnie odskoczyła reszcie. Najdłuższa pętla w kalendarzu szczególnie wymaga koni mechanicznych, dlatego sprzyja swoją charakterystyką czerwonemu samochodowi, ale chyba mało kto stawiał, że przewaga ekipy z Maranello będzie tak duża. Wyniosła mniej więcej sekundę. Z drugiej strony, to dopiero początek. Do wyników sesji otwierającej GP należy podchodzić z dystansem. Zwłaszcza, że broniący mistrzowskich tytułów Mercedes niewątpliwie ma jeszcze sporo w zanadrzu. Jego reprezentanci jako jedyni nie użyli miękkich opon. Efektem jest piąta pozycja Valtteriego Bottasa i dopiero szósta Lewisa Hamiltona.
Hamilton przypuszczalnie ustanowiłby lepszy rezultat, gdyby nie borykał się z problemami technicznymi. Urzędujący czempion, a zarazem lider klasyfikacji generalnej sezonu, już po kwadransie zgłosił przez radio utratę mocy. Zdołał ją odzyskać, ale i tak zjechał do boksów. Potem wystąpiły jeszcze kłopoty z telemetrią. Brytyjczyk dodatkowo narzekał na ogumienie i nie ustrzegł się błędów za kierownicą. Pomiędzy zawodnikami Ferrari oraz Mercedesa sklasyfikowano zmieniony skład Red Bulla. Na trzeciej pozycji uplasował się Max Verstappen, na czwartej debiutujący w seniorskim teamie producenta popularnego napoju energetyzującego Alexander Albon. Tajlandczyk sensacyjnie dostał fotel Pierre'a Gasly'ego (którego zdegradowano do Toro Rosso) i zaczął karierę w nowej stajni bardzo obiecująco. Był wolniejszy niż jej lider niespodziewanie tylko o 0,077 sekundy. Gasly zaś wylądował na odległym 18. miejscu.
Do czołowej dziesiątki weszli również Daniel Ricciardo (Renault), Sergio Perez (Racing Point) i Carlos Sainz Jr (McLaren).
Kubica zamyka tabelę ze stratą do Vettela wynoszącą 4,392 sekundy. Różnica między Polakiem, a przedostatnim kierowcą, to natomiast 0,182 sekundy. O tyle naszego rodaka wyprzedził rezerwowy Williamsa i wicelider Formuły 2, Nicholas Latifi. Kanadyjczyk jeździł bolidem George'a Russella. Na resztę wyścigowego weekendu oczywiście odda maszynę Brytyjczykowi.Kubica zmagał się ze swoim autem, o czym świadczy nie tylko słaby czas, ale także obrót w pierwszym zakręcie. Choć krakowianin nie był jedynym, który nie opanował samochodu. Chwilę później podobne potknięcie zaliczył Daniił Kwiat. W tym samym miejscu.
Na koniec wzmianka o Kimim Raikkonenie. Fin jeździ z kontuzją, w postaci naderwanego mięśnia nogi. Sprawa jest na tyle poważna, że ekipa Alfa Romeo przygotowała się na czarny scenariusz, czyli wystawienie innego kierowcy. Jeśli "Iceman" uzna, iż nie może uczestniczyć w trzynastej rundzie sezonu, jego miejsce zajmie Marcus Ericsson.
Formuła 1 - sezon 2019 - GP Belgii - 1. trening | |||||||
---|---|---|---|---|---|---|---|
Kierowca | Zespół | Czas | Strata | Opony | Okr. | ||
1. | Sebastian Vettel | Ferrari | 1:44,574 | - | miękkie | 20 | |
2. | Charles Leclerc | Ferrari | 1:44,788 | 0,214s | miękkie | 20 | |
3. | Max Verstappen | Red Bull | 1:45,507 | 0,933s | miękkie | 18 | |
4. | Alexander Albon | Red Bull | 1:45,584 | 1,010s | miękkie | 19 | |
5. | Valtteri Bottas | Mercedes | 1:45,882 | 1,308s | pośrednie | 25 | |
6. | Lewis Hamilton | Mercedes | 1:45,973 | 1,399s | pośrednie | 16 | |
7. | Lance Stroll | Racing Point | 1:46,198 | 1,624s | miękkie | 16 | |
8. | Daniel Ricciardo | Renault | 1:46,426 | 1,852s | miękkie | 23 | |
9. | Sergio Perez | Racing Point | 1:46,433 | 1,859s | miękkie | 22 | |
10. | Carlos Sainz Jr | McLaren | 1:46,557 | 1,983s | miękkie | 20 | |
11. | Nico Hulkenberg | Renault | 1:46,669 | 2,095s | miękkie | 23 | |
12. | Lando Norris | McLaren | 1:46,670 | 2,096s | miękkie | 19 | |
13. | Kimi Raikkonen | Alfa Romeo | 1:47,024 | 2,450s | miękkie | 20 | |
14. | Romain Grosjean | Haas | 1:47,176 | 2,602s | miękkie | 18 | |
15. | Antonio Giovinazzi | Alfa Romeo | 1:47,333 | 2,759s | miękkie | 22 | |
16. | Kevin Magnussen | Haas | 1:47,488 | 2,914s | miękkie | 21 | |
17. | Daniił Kwiat | Toro Rosso | 1:47,636 | 3,062s | miękkie | 20 | |
18. | Pierre Gasly | Toro Rosso | 1:47,968 | 3,394s | miękkie | 26 | |
19. | Nicholas Latifi | Williams | 1:48,784 | 4,210s | miękkie | 24 | |
20. | Robert Kubica | Williams | 1:48,966 | 4,392s | miękkie | 24 |
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
GP Belgii - 1. trening: Dublet Ferrari
Podobne: GP Belgii - 1. trening: Dublet Ferrari




Podobne galerie: GP Belgii - 1. trening: Dublet Ferrari



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit Ferrari
Galerie zdjęć
Newsletter