Fry broni Schumachera

Po trzech otwierających sezon 2010 wyścigach, w których Michael Schumacher zaprezentował się poniżej oczekiwań spadła na niego ogromna fala krytyki. Nick Fry postanowił wziąć w obronę 7-krotnego mistrza świata.

41-letni kierowca Mercedes GP, w każdym z trzech dotychczasowych GP rozegranych w Bahrajnie, Australii i Malezji, był wolniejszy od swojego zespołowego kolegi, Nico Rosberga. "La Gazzetta dello Sport" zauważyła, iż jedynym kierowcą, poza Schumacherem, który przegrywa ze swoim partnerem z ekipy 0:3 jest debiutant Vitaly Petrov z Renault.

Niemiecki dziennik "Bild" zatytułował artykuł o Schumacherze "Der Schumi-Absturz" ("upadek Schumiego"), dodając, że teraz nowym numerem jeden w Mercedesie jest bezsprzecznie Nico Rosberg. Jednak szef wykonawczy mieszczącego się w Brackley zespołu, Nick Fry, wziął Schumachera w obronę stwierdzając, iż 7-krotny mistrz świata pracuje bardzo ciężko nad powrotem do wysokiej formy."W każdym wyścigu uczy sie nowych rzeczy, wracają stare nawyki mistrza. Wszystko to dzieje się powoli, ale to jest rzecz pewna, że stary Michael będzie coraz lepszy, a tego pewnie oczekujecie," powiedział Brytyjczyk. "Nie skreślałbym go tak szybko, pamiętajcie, że to 7-krotny mistrz świata," dodał Fry.