Button krytykuje krytyków Schumachera

Jenson Button stanął w obronie Michaela Schumachera krytykowanego za formę, jaką prezentuje po powrocie do Formuły 1. Zdaniem reprezentanta McLarena siedmiokrotnemu mistrzowi świata należy się szacunek bez względu na to, jak szybki jest w wieku 43 lat.

„Odkąd wrócił, Michael spotyka się z dużą ilością krytyki". - zauważył Button. „Chyba zapomnieliśmy, co osiągnął podczas swojej - jak nazywają to - poprzedniej kariery". - stwierdził.
Według Brytyjczyka należy także zrozumieć, że po trzyletnim rozbracie ze ściganiem, odzyskać dawnej konkurencyjności nie da się w mgnieniu oka. Z sezonu na sezon Schumacher zdaje się być coraz silniejszy, choć w tym roku przez różne wpadki zdobył póki co tylko 2 punkty. Jednak podczas ostatniego weekendu kierowca Mercedesa udowodnił, iż potrafi dać młodszym kolegom po fachu lekcję, wygrywając kwalifikacje na ulicach Monako. „Czasami potrzeba czasu, aby poczuć się komfortowo w bolidzie i zespole, do którego wchodzisz". - wyjaśniał Button. „Ale Michael złożył wspaniałe okrążenie, nie popełnił żadnego błędu i oczywiście jak najbardziej zasłużył sobie na pole position. Jestem przekonany, że opuszczając kokpit był szczęśliwy, lecz jednocześnie zawiedziony, iż zostanie przesunięty na szóste pole - na dodatek w takim miejscu, jak Monte Carlo". Szacunek wobec osiągnięć Schumachera wyraził również szef McLarena - Martin Whitmarsh. Bądź co bądź Brytyjczyk zastrzegł, że na torze sentymentów wobec zawodnika Mercedesa nie ma. „Michael to znakomity kierowca". - powiedział. „Lubimy, gdy to my pokonujemy jego, nie odwrotnie.

„Nie będziemy zatem olśnieni jego blaskiem. Ale trzeba oddać cesarzowi co cesarskie. Duch, w jakim było to robione, nie zawsze nam odpowiadał. Tak czy inaczej, Michael wykonał fantastyczną robotę składając takie okrążenie. Słowa uznania dla niego, chociaż bez względu na to, czy dostaje karę, czy nie, następnego dnia naszym celem zawsze jest pokonanie go".