Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Co powiedziały nam testy w Walencji?
Testy w Walencji

Co powiedziały nam testy w Walencji?

2011-02-07 - J. Rutkowski     Tagi: Ferrari, Red Bull, Button, Schumacher, Lotus, Mercedes GP, McLaren, Pirelli, Lotus Renault
Jeden mały test dla F1, jeden gigantyczny krok dla zrozumienia jak może wyglądać zbliżający się sezon. W sumie może nie aż tak wielki, ale mamy już pewien obraz i można snuć przypuszczenia o tym gdzie znajdują się teraz zespoły.

Super-miękkie opony Pirelli nie wytrzymują zbyt długo.
Wygląda na to, że wymagają one ogromnie delikatnego traktowania, aby powstrzymać je od zbyt szybkiego zużycia. Jednak wydaje się, że nie ważne jak troskliwie kierowca będzie się z nimi obchodził to i tak spadek ich wydajności jest spektakularny. Pirelli zdecydowanie zerwało z konserwatywnym podejściem Bridgestone to konstruowania opon, a to może poskutkować wieloma interesującymi strategiami. W 2010 roku zespoły mogły jechać wystarczająco długo na miękkich gumach wyrabiając sobie przewagę nad tymi jadącymi na twardych, tak aby po zjeździe do boksów wyjechać przed nimi. Teraz taka taktyka nie będzie mogła mieć miejsca i możliwe, że zobaczymy dzięki temu więcej różnych taktyk, ponieważ w zeszłym sezonie zespoły zazwyczaj stosowały bardzo podobne rozwiązania.
Testy w WalencjiTesty w Walencji
Jeśli Pirelli rzeczywiście wpędzie zespoły w kłopoty z dbaniem o opony, a to poprawi widowiskowość wyścigów, to będzie to kolejny gwóźdź do trumny dla oceny pracy Maxa Mosley'a, który nigdy nie sprzyjał idei konkurujących ze sobą producentów opon.

Ferrari jest bardzo szybkie od samego początku.
Nawet jeśli nie chcą tego pokazywać, kiedy bolidem jeździ Felipe Massa.
Red Bull ma problemy z równym traktowaniem swoich kierowców.
Mark Webber nie przejechał tyle samo kilometrów za kierownicą swojego bolidu co Sebastian Vettel. Podobno z powodu problemów z jednym z cylindrów. Teorie spiskowe już zaczynają powstawać...

Renault zaryzykowało. McLaren także?
Poprowadzenie rur wydechowych jakby 'pod prąd' wygląda na bardzo ryzykowną zagrywkę. McLaren podobno także poszedł tą drogą, ale postanowił ukryć to przed szerszą publicznością. Dowodem na to może być fakt, iż podczas prezentacji ich bolidu w miejscu gdzie zwykle są rury wydechowe, znajdowały się plastikowe imitacje takowych. Czy wynalazek Renault (i może McLarena) będzie podobnym hitem jak podwójny dyfuzor sprzed 2 lat, bądź 'Kanał-F' sprzed roku?
Testy w WalencjiTesty w Walencji
Wygląda na to, że Lotus może w tym roku kilkukrotnie zagrozić Toro Rosso podczas kwalifikacji.
Jak tylko uporali się z problemami technicznym w ich bolidzie zaczęli robić użytek z testów w Walencji, ustanawiając czasy gorsze od najszybszego Roberta Kubicy jedynie o 2,5 sekundy. Czyżby z outsidera awansują w tym roku na zespół środka stawki?
Testy w WalencjiTesty w Walencji
Williams jest całkiem dobry w robieniu KERS-u.
Jako jedyni poszli inną drogą w budowaniu KERS na sezon 2009. Teraz musieli robić wszystko od nowa, a mimo to jako pierwsi jeździli w Walencji z zamontowanym systemem na pokładzie. Obyło się bez poważniejszych problemów. Williams chyba dobrze ocenia swoje umiejętności i doświadczenie w budowie systemów odzyskiwania energii, na tyle, że postanowiono wprowadzić firmę na giełdę.
Testy w WalencjiTesty w Walencji
Michael Schumacher nadal jest 'mądrą, starą sową'.
Niemiec jest świadom tego, że duży ładunek paliwa na pokładzie może z bolidu Red Bulla zrobić coś dorównującego prędkością HRT. Dlatego uważa, że dla Mercedesa nie ma powodów do obaw.

"Oczywiście jest ogromna różnica pomiędzy jazdą na ostatnich kroplach benzyny, a zatankowanym pod korek bolidem. To jest kwestia czterech, pięciu sekund," powiedział Schumi w Walencji. "Nie wiem co robią inni, wiem co robimy my i na tym tylko sie skupiam. Jeśli mimo wszystko nadal chcecie wyciągać wnioski z testów to przypomnijcie sobie jak szybkie podczas zeszłorocznych testów były bolidy Williamsa i Saubera."
Testy w WalencjiTesty w Walencji
Jenson Button lubi włoskie ogumienie.
Jenson wie, że musi lepiej jeździć w tym roku w kwalifikacjach i myśli, że mogą mu w tym pomóc nowe opony Pirelli. "Dzięki nim masz stabilny tył gdy wchodzisz w szybki zakręt, masz stabilny tył gdy hamujesz do wolnego zakrętu, to jest wszystko czego potrzebuje od auta."
Testy w WalencjiTesty w WalencjiTesty w WalencjiTesty w WalencjiTesty w WalencjiTesty w Walencji



źródło: planetf1

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Co powiedziały nam testy w Walencji?