Formuła 1 » Aktualności F1 » Formuła 1 cieszy się wzrostem oglądalności w TV

Formuła 1 cieszy się wzrostem oglądalności w TV

2018-01-05 - . Tagi: Formuła 1

Formuła 1 znów pochwaliła się wzrostem swojej popularności w 2017 roku. Nowe władze mistrzostw wcześniej informowały o przyciągnięciu więcej kibiców na trybuny, teraz cieszą się większą oglądalnością Grand Prix przed telewizorami i zyskaniem masy nowych odbiorców w mediach społecznościowych.

Zobacz także: Formuła 1 chwali się przyciągnięciem ponad 4-milionowej widowni na trybuny w sezonie 2017 »

Królowa sportów motorowych ogłosiła wzrost oglądalności TV na podstawie danych ze swoich 20 największych rynków. W gronie tym jest Polska, choć F1 już dawno przestała być emitowana w naszym kraju na bezpłatnym kanale.

Po dodaniu do siebie średniej liczby widzów w każdym z dwudziestu państw wyszło, że Formuła 1 miała w zeszłym roku 1,4-miliardową widownię. To wzrost o 6,2% w porównaniu z sezonem 2016.

Absolutnie największe rynki F1 to Brazylia, Niemcy, Włochy i Wielka Brytania. Oglądalność Grand Prix wzrosła w każdym z tych krajów. Warto jeszcze napisać o ponad 40-procentowym wzroście oglądalności w Chinach.

Z drugiej strony, jeśli wziąć pod uwagę oglądalność samych wyścigów, widownia utrzymała się na poziomie z zeszłego roku. Liczy około 603 miliony widzów.

Opublikowany przez Formułę Jeden raport wspomina jeszcze, że najlepszych kierowców wyścigowych globu zobaczyło przynajmniej raz 352,2 miliona tzw. unikalnych widzów. Liczba ta nie spadła pierwszy raz od 2010 roku.

20 największych rynków F1 na świecie (w kolejności alfabetycznej):
Australia
Austria
Belgia
Brazylia
Chiny
Dania
Finlandia
Francja
Grecja
Hiszpania
Kanada
Niemcy
Polska
Rosja
Rumunia
Stany Zjednoczone
Szwajcaria
Węgry
Wielka Brytania
Włochy

Formuła 1 jednocześnie ma już 11,9 miliona osób, które śledzą jej konta na Facebooku, Twitterze, Instagramie i Youtube. Tutaj wzrost wyniósł aż 54,9% i był większy niż wzrost popularności jakiejkolwiek innej marki sportowej.

Pozostałe dwa miejsca na podium przypadły elektrycznej Formule E oraz hiszpańskiej lidze piłkarskiej La Liga.

F1 od pewnego czasu pracuje mocniej niż zwykle nad przyciąganiem fanów i poprawianiem interakcji z nimi, zwłaszcza po przejściu w ręce amerykańskiej spółki Liberty Media.