Ferrari wykryło przyczynę awarii DRS w bolidzie Alonso podczas GP Bahrajnu

Ferrari wie już, dlaczego występ Fernando Alonso w wyścigu o Grand Prix Bahrajnu został popsuty defektem DRS.Alonso ruszył na torze Sakhir z trzeciego pola i utrzymywał tę pozycję, ale po kilku okrążeniach nie mógł "zamknąć" tylnego skrzydła swojego bolidu. Zjechał do boksów, gdzie mechanicy usunęli problem ręcznie, lecz przy kolejnej aktywacji DRS, system znów uległ zablokowaniu. Fernando musiał zaliczyć następny awaryjny pit-stop i stracił szansę na dobry wynik. Nie regulując tylnego skrzydła przez resztę zawodów, wywalczył tylko ósme miejsce. W oświadczeniu Ferrari wyjaśniło, że DRS zaciął się z powodu „uszkodzenia mechanicznego elementu wewnątrz urządzenia".

„To pierwszy przypadek tego typu awarii DRS, odkąd wprowadzono system trzy lata temu. Jednak ów defekt nie jest powodem do niepokoju (...)" - zapewniła Scuderia. Bądź co bądź szef teamu Stefano Domenicali zasugerował, że niedzielna usterka przypomniała jego stajni, iż o ile przygotowała na sezon 2013 bolid najbardziej konkurencyjny, jaki miała od kilku lat, o tyle też nie może zaniedbać jego niezawodności.

„Wierzymy w naszą zdolność do pozostania w walce o mistrzowskie tytuły do samego końca. Tym razem jesteśmy w grze o nie od samego początku, co już dawno się nam nie zdarzyło. Jednocześnie trzeba być świadomym, że chcąc osiągnąć postawione cele, musimy być perfekcyjni w każdym obszarze". - wyjaśnił Domenicali.