Ferrari woli wziąć "młody talent" niż Hamiltona

Ferrari oddaliło możliwość zatrudnienia kiedykolwiek Lewisa Hamiltona u boku Sebastiana Vettela w Formule 1 wyjaśniając, że zamierza zastąpić drugiego kierowcę w swoim składzie Kimiego Raikkonena obiecującym zawodnikiem z młodszego pokolenia.

Hamilton zaczął być przymierzany przez media do Ferrari za Raikkonena na sezon 2016, ponieważ wciąż nie podpisał nowego kontraktu z Mercedesem, a Scuderia czeka z przedłużeniem umowy "Icemanowi". Jednak obie strony już jednoznacznie zdementowały pogłoski o prowadzeniu negocjacji, a teraz szef Ferrari - Maurizio Arrivabene ujawnił, że nie jest zainteresowany ściągnięciem Hamiltona w ogóle, nawet na późniejsze sezony.

„Po ci mi Lewis Hamilton, skoro już mam zawodnika wagi ciężkiej w osobie Sebastiana Vettela?" - pytał retorycznie Włoch.

Maurizio Arrivabene

„Raczej rozglądałbym się za młodym talentem, szukając nowego partnera dla Sebastiana".

Vettel z Bottasem?

Spośród owych młodych talentów, za faworyta do przejęcia fotela Raikkonena uważa się jego rodaka Valtteriego Bottasa, który ubiegłego roku sześć razy stawał na podium i zajął 4. miejsce w klasyfikacji generalnej. Arrivabene nie wykluczył sięgnięcia po obecnego kierowcę Williamsa, gdy będzie potrzebował nowego zawodnika na miejsce Kimiego, choć powiedział, iż sprawa oczywiście cały czas jest otwarta.

„Obiecałem zimą, że nigdy nie będę wam kłamał, ale jest za wcześnie, aby dać precyzyjną odpowiedź na to pytanie". - tłumaczył.