Ferrari studzi optymizm ws. Kubicy

Stajnia Ferrari parę dni temu wreszcie potwierdziła spekulacje, że Robert Kubica jest jedną z jej opcji na sezon 2013, kiedy to wygaśnie kontrakt Felipe Massy. Włosi mocno kibicują Polakowi w procesie odzyskiwania sprawności, ale szef zespołu z Maranello - Stefano Domenicali dał teraz do zrozumienia, iż wielki powrót naszego rodaka do F1 wciąż stoi pod sporym znakiem zapytania. Spekulacje mediów mówiące o powierzeniu Kubicy posady w Scuderii trzeba zatem traktować ze sporym dystansem. 27-letni zawodnik nadal nie wie, kiedy i czy w ogóle będzie mógł się jeszcze ścigać. „Kubica? Do tego tematu należy podchodzić z dużą powagą". - powiedział Domenicali, udzielając wywiadu cenionemu na Półwyspie Iberyjskim dziennikarzowi Leo Turriniemu. „Aktualnie nawet sam Robert nie ma pojęcia, jak potoczy się rehabilitacja. Ubolewamy nad jego sytuacją, ale najważniejsze jest podstawowe zdrowie, normalne funkcjonowanie w codziennym życiu. Dlatego nigdy nie sugerowaliśmy, iż planujemy zorganizować mu testy F1. Do końca wiosny Kubica nie będzie miał konkretnych informacji jeśli chodzi perspektywy odzyskania sprawności. Mówiąc jako człowiek, mam nadzieję znów zobaczyć go na wyścigowym torze w roli lidera. To przyjaciel, mistrz..." Zgodnie ze słowami menedżera krakowianina - Daniele Morellego, jego klient pierwsze kroki za kierownicą od czasu lutego wypadku ma stawiać w bolidach niższych serii, konkretnie Formuły Renault 2.0 i Formuły Renault 3.5. Miesiąc temu Morelli zapowiadał jazdy testowe Polaka tymi autami na styczeń.