Formuła 1 » Aktualności F1 » Ferrari nie zatrudni Vettela, póki polega na Alonso. Co innego Kubicę

Ferrari nie zatrudni Vettela, póki polega na Alonso. Co innego Kubicę
2011-12-25 - G. Filiks Tagi: Alonso, Kubica, Vettel, Luca di Montezemolo
Chociaż prezydent Ferrari - Luca di Montezemolo bardzo wysoko ceni umiejętności dwukrotnego mistrza świata Sebastiana Vettela, to jednak na razie nie planuje wsadzać go do czerwonego bolidu. W Scuderii wciąż najważniejsza jest wewnątrzzespołowa harmonia, a ta w przypadku skompletowania składu z dwóch liderów - Vettela i Fernando Alonso, mogłaby zostać poważnie zaburzona. Reprezentant Red Bull Racing marzenia o jeździe w teamie z Maranello musi zatem odłożyć na bok.
„Vettel to znakomity kierowca". - komplementował 24-latka di Montezemolo. „Jest młody, ale sprawia wrażenie bardzo trzeźwego umysłu. Przed nim wielka przyszłość. Lubię zawodników, którzy częściej od prawej stopy używają mózgu".
„Ale możemy go do siebie ściągnąć tylko wtedy, gdy nie zakłoci to spokoju w naszym zespole". - wyjawił. „Dzisiaj mamy tę potrzebną harmonię. Nie chcę kierowców, między którymi dochodziłoby do konfliktów". Di Montezemolo jest za to otwarty na zatrudnienie dochodzącego do siebie po lutowym wypadku Roberta Kubicy. Podczas kilku ostatnich dni Włocha wielokrotnie pytano o osobę Polaka, typowanego na następcę Felipe Massy. Rozmawiając z portalem Omnicorse.it, prezydent Ferrari powiedział: „Wielu zadaje mi pytanie 'Co z Kubicą?' Stefano Domenicalego (szefa zespołu F1 Ferrari - przyp. red.) pytam dokładnie o to samo. Aktualnie za wcześnie, by cokolwiek stwierdzić. Czekamy do wiosny. Przedtem nie planujemy żadnych testów".
„Życzę mu jak najlepiej. Wierzę, że wróci, lecz na ten moment nie jest w stanie prowadzić bolidu Formuły Jeden. Tak czy inaczej mam nadzieję, iż wkrótce dojdzie do siebie i kiedy już będzie... stanie się jednym z najbardziej interesujących kierowców". - dodał w innym wywiadzie.
„Ale możemy go do siebie ściągnąć tylko wtedy, gdy nie zakłoci to spokoju w naszym zespole". - wyjawił. „Dzisiaj mamy tę potrzebną harmonię. Nie chcę kierowców, między którymi dochodziłoby do konfliktów". Di Montezemolo jest za to otwarty na zatrudnienie dochodzącego do siebie po lutowym wypadku Roberta Kubicy. Podczas kilku ostatnich dni Włocha wielokrotnie pytano o osobę Polaka, typowanego na następcę Felipe Massy. Rozmawiając z portalem Omnicorse.it, prezydent Ferrari powiedział: „Wielu zadaje mi pytanie 'Co z Kubicą?' Stefano Domenicalego (szefa zespołu F1 Ferrari - przyp. red.) pytam dokładnie o to samo. Aktualnie za wcześnie, by cokolwiek stwierdzić. Czekamy do wiosny. Przedtem nie planujemy żadnych testów".
„Życzę mu jak najlepiej. Wierzę, że wróci, lecz na ten moment nie jest w stanie prowadzić bolidu Formuły Jeden. Tak czy inaczej mam nadzieję, iż wkrótce dojdzie do siebie i kiedy już będzie... stanie się jednym z najbardziej interesujących kierowców". - dodał w innym wywiadzie.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Ferrari nie zatrudni Vettela, póki polega na Alonso. Co innego Kubicę
Podobne: Ferrari nie zatrudni Vettela, póki polega na Alonso. Co innego Kubicę




Podobne galerie: Ferrari nie zatrudni Vettela, póki polega na Alonso. Co innego Kubicę



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter