Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Di Montezemolo: Ferrari się poszczęściło
Di Montezemolo: Ferrari się poszczęściło

Di Montezemolo: Ferrari się poszczęściło

2015-05-05 - G. Filiks     Tagi: Alonso, Ferrari, Vettel, Luca di Montezemolo
Ferrari miało szczęście z wybiciem się na sezon 2015 Formuły 1 do roli głównego rywala broniącego mistrzowskich tytułów Mercedesa, orzekł były prezydent włoskiej marki Luca di Montezemolo.Stajnia z Maranello, która ubiegłego roku niespodziewanie nie wygrała żadnego wyścigu, po przejściu wielkiej restrukturyzacji teraz zwyciężyła już w drugich zawodach z nowym kierowcą Sebastianem Vettelem i jako jedyna obok Mercedesa miała swojego reprezentanta na podium każdego z czterech dotąd rozegranych Grand Prix.
Di Montezemolo: Ferrari się poszczęściłoDi Montezemolo: Ferrari się poszczęściło
Di Montezemolo będący jedną z ofiar rewolucji w Ferrari zimą, po triumfie Vettela w GP Malezji sugerował, że Scuderia zawdzięcza renesans formy jeszcze jego rządom, nazywając pierwsze miejsce Niemca na torze Sepang wynikiem „pochodzącym daleko z przeszłości".

Teraz 67-latek określił tamtą wypowiedź jako "faux pas", ale wciąż bagatelizował zasługi nowych liderów ekipy uznając, iż poszczęściło się im z trafieniem na mało konkurencyjny sezon w F1. „Naprawdę myślę, że Ferrari trochę miało szczęście". - powiedział.

„Tego roku poza Mercedesem nie mają rywali.

„Williams się nie poprawił, Red Bull podupadł - wiem, że
(Dietrich) Mateschitz myśli o sprzedaniu tego teamu, bo powiedział naszemu wspólnemu znajomemu 'Albo przekonam Audi do przyłączenia się, albo odchodzę' - dodatkowo McLaren znalazł się w strasznym kryzysie. Dlatego Ferrari już na starcie ma podium w kieszeni podczas każdego wyścigu.
„Chociaż szczęście na nic się nie zda, jeżeli nie wiesz jak je wykorzystać, więc moim zdaniem Ferrari odnosi sukcesy zasłużenie, ponieważ wykazało się rozsądkiem nie roztrwaniając tego, co zbudował poprzedni skład tego zespołu.

„Być może nie byłbym tak niebaczny w grudniu, zapowiadając sezon 2015 jako mękę dla nas i mówiąc, że popełniono olbrzymi błąd w przygotowaniach do niego, dlatego odniesienie paru zwycięstw będzie cudem. Tak czy inaczej, to już przeszłość".


"Ciemny i ponury" Alonso


Di Montezemolo bądź co bądź chwalił samego Vettela, a opowiadając, jak Ferrari romansowało z nim już dużo wcześniej, przy okazji wbił szpilę głównemu zawodnikowi zespołu za swoich czasów Fernando Alonso.
Di Montezemolo: Ferrari się poszczęściłoDi Montezemolo: Ferrari się poszczęściło
„Pierwszym, który zaczął mówić o Vettelu w Ferrari, był
(Michael) Schumacher". - tłumaczył.

„Latem 2009 roku, gdy Schumacher miał wrócić w zastępstwie za (Felipe) Massę, powiedział mi 'Idealnym kierowcą dla ciebie byłby Seb'.

(Stefano) Domenicali chciał go za wszelką cenę i przyprowadził do mojego domu w Bolonii. Sebastian przyszedł z pudełkiem szwajcarskich czekoladek.
Di Montezemolo: Ferrari się poszczęściłoDi Montezemolo: Ferrari się poszczęściło
„Już był wtedy mistrzem świata, ale wciąż zachowywał się w pewnym sensie nieporadnie. Niemniej zrobił dobre wrażenie na wszystkich.

„Potem negocjacje z Vettelem kontynuował
(Marco) Mattiacci. Wreszcie, gdy razem z (Sergio) Marchionne zobaczyliśmy, że Alonso staje się ciemny i ponury, że zaczyna ciągle okazywać scepcytyzm w stajni, zdecydowaliśmy się na zmianę (...)"



źródło: La Repubblica

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
8

Komentarze do:

Di Montezemolo: Ferrari się poszczęściło

Di Montezemolo: Ferrari się poszczęściło
f1cc 2015-05-05 20:17
Monte ma rację. Widać to w wyscigach Merc, Ferrari i kolejny zespół ma 45 s straty. Ale Ferrari też się poprawiło bo strata do.Merca się zmniejszyła.
Di Montezemolo: Ferrari się poszczęściło
jozin111 2015-05-05 22:17
„Potem negocjacje z Vettelem kontynuował (Marco) Mattiacci. Wreszcie, gdy razem z (Sergio) Marchionne zobaczyliśmy, że Alonso staje się ciemny i ponury, że zaczyna ciągle okazywać scepcytyzm w stajni, zdecydowaliśmy się na zmianę (...)". To skoro Alonso stał sie ciemny i ponury i sam Di Montezemolo o tym mówi to po kiego w ogóle z nim podpisywali kontrakt w 2010 roku. W miejsce Kimiego. Ja myślę, że Di Montezemolo nie chce sie przyznać, ale to, że Alonso bufon przyszedł za miejsce Raikkonena nie było dobrym posunięciem z jego strony. Bo z tego co ja wiem to On (znaczy On czyli Di Montezemolo) chciał sie pozbyć Kimiego. No i proszę zamiana Kimiego na Fernando wyszła mu boliem. To tylko potwierdza jakim bufonem On (znaczy miszczu Alonso lub jak kto woli bufonso) jest. I wychodzi na to, że ta zamiana wyszła Di Montezemolo bokiem to potwierdza fakt gdzie ALO tam problemy. Ciekawe kiedy w McLarenie zacznie coś odpierdalać......
Di Montezemolo: Ferrari się poszczęściło
tymoteusz 2015-05-05 22:41
O jej i nawet Di Montezemolo, który tak bardzo go bronił wbija mu szpilę. Alfons to już naprawdę musiał być nieznośny. Nawet Schumi tak nie marudził, a też od razu mu nie zrobili bolidu, który sam zwyciężał bo przecież w 1996 kiedy przechodził do Ferrari wcale to Ferrari nie było najbardziej konkurencyjne było w czołówce ale nie miało aż tak bezkonkurencyjnego bolidy jak w sezonie 2004. A jak sobie przypomnę jak miszczu krytykował zespół w sezonie 2013 i kto za nim stał murem nie kto inny jak Di Montezemolo. A teraz sam na niego nadaję.
seba1b
Di Montezemolo: Ferrari się poszczęściło
seba1b 2015-05-05 23:06
Czuje ból dupki u Luci
Di Montezemolo: Ferrari się poszczęściło
GRACJANO 2015-05-05 23:22
Skoro ferrari jest takie zajebiste to dlaczego Vetel nie mógł wyprzedzić Botasa przez tyle okrążeń??? Moim zdaniem Mercedes w pełni kontroluje wyścig nie wliczając błędów strategicznych. Widać było dwukrotnie z jaką łatwością Rosberg wyprzedza Vetela i na marne stategia tzw podcięć... Ale gratulacje za postępy. Mam nadzieje że zbliżą się na tyle byśmy mogli w końcu obejżeć walkę koło w koło z Mercem.
Di Montezemolo: Ferrari się poszczęściło
NIe ma jak to 2015-05-06 06:43
przy byle okazji hejtować Alonso. U nie których to już obsesja jakaś. Monte teraz plecie trzy po trzy. Bo widzi, że pod innymi sterami Ferrari się poprawiło. Nie będzie co prawda seryjnie wygrywać ale się poprawiło. Teraz to wszyscy do okoła byli winni słabej formie |Ferrari a on wszystko dobrze robił, przewidywał, dobrze myślał itd. Dla mnie po prostu się ośmiesza. A co do samego Alonso. Po części go rozumiem. Ferrari po jego przejściu wystawiało coraz słabsze bolidy z roku na rok. Kibic mógł być zawiedziony a co dopiero kierowca, który walczy o tytuł.
Di Montezemolo: Ferrari się poszczęściło
DrAlbam 2015-05-06 13:36
HEHE, Alfonso zly, Alfonso be, Alfonso ciemny, Alfonso gupi. Kto przez te 4 sezony byl bardziej konkurencyjny, Ferdek czy Ferrari? Kim zachwycali sie szefowie zespolow przez te sozony, Ferdkiem czy Ferrari? Wszyscy go krytykuja, on milczy, ale to Hiszpan jest zly. Reszta jest cacy. Czy krytykowal zespol kilka lat temu? Moim zdaniem stwierdzal fakty, ale zawsze tez podkreslal, ze to najlepszy team na swiecie, tylko auto jest jakie jest. Ale co z tego? "Ferdek, Ty gupi buffonie, jestes do bani, zle jezdziles. Teraz mamy mlodego szkopa i jest duzo lepiej!"
Di Montezemolo: Ferrari się poszczęściło
werwoolf 2015-05-07 20:11
Pierdoli stary frustrat ,ktorego wywalili w najbardziej chamski sposob ,aby sie odgryzac jak moze ,koniec i kropka dziadu zachowaj honor i nie sprzedawaj poufnych rozmow.