Ferrari nie przepuści Raikkonenowi jazdy w symulatorze F1

Kimi Raikkonen przygotowując się do tegorocznego sezonu Formuły 1, nie będzie wychodził z symulatora jazdy, obiecał prezydent Ferrari - Luca di Montezemolo.

Wobec bardzo ograniczonej ilości testów na torze, przez ostatnie lata symulator stał się w F1 bardzo ważnym narzędziem. Raikkonen stronił od tego wynalazku u Lotusa, jednak w Ferrari będzie musiał do niego wskakiwać i to bardzo często. Ale jak przekonuje di Montezemolo, Fin wcale nie narzeka.

„Teraz mamy całkiem niezły symulator i myślę, że Raikkonen cieszy się na perspektywę pracy w nim". - powiedział Włoch.Di Montezemolo bądź co bądź sam jest rozgoryczony tym, jak symulatory zawładnęły Formułą Jeden. „Te narzędzia to jakiś żart". - grzmiał 66-latek. „Zostaliśmy zmuszeni zainwestować ogromne pieniądze w tę okropną, sztuczną maszynę, zamiast móc przeprowadzać normalne testy bolidem na naszych torach Mugello i we Fiorano.

„Od stycznia Kimi będzie niesłychanie zajęty pracą w tej dziwnej maszynie, której nie lubię ani trochę". - dodał.