Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Ferrari atakuje FIA
Luca di Montezemolo - prezydent Ferrari

Ferrari atakuje FIA

2010-02-23 - J. Rutkowski     Tagi: Ferrari, Max Mosley, USF1, Stefan GP, Campos
W obliczu problemów USF1 i Campos Meta, Ferrari zaatakowało chęć FIA do włączenia za wszelką cenę nowych zespołów do F1.

W związku z brakiem w pełni skompletowanej ekipy, a także zbudowanego samochodu, zespół USF1 liczy na to, że będzie mógł ominąć pierwsze kilka wyścigów sezonu. To oznacza, że świat F1 staje przed faktem, iż najprawdopodobniej nie będzie pełnej stawki na starcie w Bahrajnie, jak to było zakładane. W artykule opublikowanym dziś na oficjalnej stronie Ferrari, zespół otwarcie zaatakował politykę zachęcania nowych ekip przez FIA, określając ją mianem "świętej wojny" i sugerując, że ten sport powinien był lepiej zatroszczyć się o producentów takich jak Toyota i BMW, którzy odeszli przed sezonem. "Spośród trzynastu zespołów, które zostały zapisane na ten rok do mistrzostw, póki co, jedynie jedenaście podołało wyzwaniu i pojawiło się na torze. Jednak niektóre później, niż inne, przez to przejechali jedynie kilkaset kilometrów i to w dużo gorszym tempie."

"Dwunasty zespół, Campos Meta, którego struktura właścicielska oraz zarząd właśnie się zmieniły, został uratowany w ostatniej chwili, dzięki zastrzykowi gotówki od szczodrego rycerza na białym koniu. Teraz beneficjenci tej transakcji, zadają sobie pytanie czy nie będą czasem musieli pełnić roli jego lojalnego wasala. Chodzi o to, że trudno nam sobie wyobrazić, że zaprojektowany przez Dallarę samochód pokaże swoje oblicze na torze Catalunya."
"Trzynasty zespół, USF1, zniknął i ukrywa się w Charlotte w Północnej Karolinie, budząc niepokój wśród ludzi takich jak Argentyńczyk Lopez, który myślał, że znalazł swoją drogę do fotela w bolidzie F1, a teraz musi zaczynać wszystko od początku."


"Co niesamowite, oni nadal nieroztropnie twierdzą, że wszystko jest w najlepszym porządku."Ferrari wyjaśnia także, że jest niewzruszone sytuacją mającą miejsce ze Stefan Gran Prix, który nadal ma nadzieję na zapewnienie sobie miejsca w stawce na ten rok.

"Dalej mamy serbskich sępów," kontynuuje Ferrari w swoim oświadczeniu."Po pierwsze, wdali się w nierealną wojnę z FIA, a później zebrali szczątki z grobu Toyoty.""Mają na pokładzie pewnych ludzi, za którymi ciągnie się skandaliczna przeszłość, a teraz wyczekują by zastąpić kogokolwiek komu pierwszemu powinie się noga i wypadnie z gry. Prawdopodobnie ze wsparciem tego samego rycerza w lśniącej zbroi, o którym wspomnieliśmy wcześniej."Ferrari jasno pokazuje, iż winę za taką, a nie inną sytuację ponosi były prezydent FIA, Max Mosley, który spierał się z zespołami fabrycznymi w swoich propozycjach włączenia do F1 nowych zespołów.

"Ta sytuacja jest dziedzictwem, "świętej wojny" wywołanej przez poprzedniego prezydenta FIA. Powodem jest jego parcie do dopuszczenia małych zespołów do F1.""Takie są rezultaty: dwa zespoły będą kuleć na starcie mistrzostw, trzeci jest wpychany na ring poprzez niewidzialną rękę, możecie być pewni, że nie jest to ręka Adama Smitha, a czwarty? Wiecie, lepiej zadzwońcie na bezpłatną linię w sprawie informacji o zaginionych osobach by pomogli Wam ich znaleźć.""W międzyczasie straciliśmy dwa zespoły fabryczne, BMW oraz Toyotę. Natomiast z Renault nie pozostało już nic więcej niż nazwa. Było warto?"

Krytyczne nastawienie Ferrari, co do nowych zespołów, nie jest niczym nowym. Włoski zespół stwierdził już w maju zeszłego roku, iż  jeśli stawka stanie się pełna takich nowych zespołów jak te, które próbowały dostać się do F1 w zeszłym roku to prawdopodobnie lepiej będzie zmienić nazwę Formula 1 na Formula GP3,
Prezentacja F10



źródło: autosport.com

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
8

Komentarze do:

Ferrari atakuje FIA

Ferrari atakuje FIA
Pioykowsky 2010-02-23 16:16
No dobra, ale czy oni nie mają racji?
Ferrari atakuje FIA
alex421 2010-02-23 16:46
Może mają, ale najgłupszy krok z fabrycznych zespołów, które się wycofały zrobiła Honda. Taki bolid, tyle symulatorów, tyle programów komputerowych i tunelów aerodynamicznych. Co z tego, ze prezydent FIA nie lepszy niż Andrzej Lepper, ale to bezsensu zostawić te wymienione wyżej rzeczy, i iść w pole. Przecierz to kosztowało z miliard dolarów i za darmo oddali to Rossowi Brownowi.
Ferrari atakuje FIA
artek84m 2010-02-23 17:24
W stawce powinno się znaleść jak najwięcej zespołów. Jezeli któryś zespół nie zdąży się przygotować do 14.03 to powinien dostać szanse na start w kolejnych wyścigach. FIA chyba zapomniało o co chodzi w F1 że im więcej zespołow tym większe emocje i większa walka w całej stawce też wjej końcu.
Ferrari atakuje FIA
szurmen 2010-02-23 19:59
Absolutnie popieram Ferrari! Mosley i Eccleston zaręczali jeszcze niedawno, że nowe zospoły na 100% pojawią się od pierwszego wyścigu. Bardziej podniecali się nowymi zespołami, niż upadającym BMW i Toyotą. @artek84m - nie sądzisz chyba, że zespół, który opuści 4 pierwsze wyścigi będzie o cokolwiek walczył... Zespół doświadczony -może by coś powalczył, ale nowy zespół, który ma problemy ze skompletowaniem ekipy, złożeniem samochodu, dostawami opon i brakiem testów o nic nie powalczy.
Ferrari atakuje FIA
Bl4ck 2010-02-23 21:59
Dobrze ze wiecej jest punktowanych miejsc to moze sie do chlapia jakis pkt po tym jak wszyscy przed nimi wyleca z toru. Choc nowe zespoly beda peirwsze do crash testow i jazdy off road.
Ferrari atakuje FIA
Kolorado221 2010-02-23 22:04
Tutaj ferrari wie co mowi,i nie mam tutaj ani grama przesady.
Ferrari atakuje FIA
Tzyghan 2010-02-24 00:50
No niestety - tak najeżdżano na zespoły fabryczne, że mają gigantyczne pieniądze w stosunku do tych zespołów z środkowej i dolnej części stawki - to teraz widać powód DLACZEGO wartało jednak "lizać tyłki" tym większym, a nie pchać na siłę tych mniejszych. Przekręty, kombinatorstwo, szpiegostwo - to się dzieje wszędzie, i w F1 też - ale przez to robi się chała w połowie sezonu, a zwykle nie przechodzi to bez echa w świadku Formuły 1 i konkretni ludzie/zespoły na tym cierpią. A co się dzieje, gdy powiększona o 3 miejsca tabela zespołów z trudem jest domykana, te "dodatkowe" zespoły mają ogromne problemy z zaliczeniem wymagań, a w dodatku niektóre posądza się o, lekko mówiąc, zastanawiające źródła budżetu? Przykro mi, ale Formuła 1 to nie są wyścigi aut segmentu Golfa - tutaj trzeba pokazać kasę i przygotowanie, a dopiero potem ubiegać się o miejsce w stawce. Nie dostał się - niech nie marudzi - bo co się dzieje, gdy takiemu "marudzącemu" otwieramy drzwi, mamy właśnie przed oczami...
Ferrari atakuje FIA
slakoz 2010-02-24 11:35
Mnie najbardziej wkurzała informacja jednego z zespołów na zasadzie: "Zapytaliśmy FIA jak dużo wyścigów możemy opuścić". Mogą opuścić wszystkie, po ciula się pchali do F1. Natomiast nie zgadzam się ze stwierdzeniem "serbskie sępy". Czy to źle, że znalazł się inwestor który przejął ludzi i sprzęt po byłym zespole? Nikt nie krzyczy na Brawna, który zrobił to z Hondą, a z Toyotą już wielka chryja. Co z tego, że zatrudnili Gascoyne'a? Jakoś chcieli zaistnieć, a są znacznie lepiej przygotowani niż USF1 i Campos. Wstydźcie się w Ferrari za to stwierdzenie.