Formuła 1 » Aktualności F1 » USF1 kończy operację "F1"

Zespół USF1 ogłosił wczoraj, iż siedziba zespołu została ostatecznie zamknięta.
Po wielu tygodniach walki o start w tym roku, kiedy zespół starał się z całych sił by zbudować bolid, który będzie mógł rywalizować w wyścigach F1, personel został poinformowany, iż nie jest już potrzebny, z powodu zawieszenia całej operacji. Wg Autosportu, krótko przed lunchem, kierownik ds. produkcji Dave Skog poinformował, tych którzy jeszcze nie zrejterowali z zespołu, iż nie będą im już wypłacane pensje. Jednak technicznie będą oni nadal zatrudnieni w zespole.
Ten ruch, który nie został jeszcze oficjalnie potwierdzony, ostatecznie rozwiewa marzenia szefa zespołu, Kena Andersona, oraz dyrektora sportowego, Petera Windsor, którzy mieli nadzieję zbudować amerykański zespół w F1. Niestety żaden z nich nie był dostępny by udzielić komentarz na ten temat. Telefony do fabryki pozostają bez odpowiedzi, a rozmówca zostaje poinformowany, iż numer jest czasowo niedostępny.
Porażka USF1 oznacza, iż jest teraz jedno wolne miejsce w stawce dla serbskiego zespołu Stefan GP, który czekał na "ławce rezerwowych" od kilku miesięcy.
USF1 musi oficjalnie wystąpić z mistrzostw, jeśli Stefan GP marzy o dostaniu pozwolenia na jazdę w tym sezonie. Taka sytuacja jest możliwa jeśli delegat techniczny FIA, Charlie Whiting, podczas swojej ostatniej wizyty w siedzibie amerykańskiego zespołu, stwierdził, że nie ma on najmniejszych szans na uczestnictwo w tegorocznych mistrzostwach.
Nie wiadomo również co zrobi Chad Hurley, który inwestował do tej pory w USF1. Amerykański założyciel YouTube, jest teraz wiązany z potencjalnymi umowami z Campos Metą i Stefan GP. Jest wielce prawdopodobne, że postanowi on pozostać w F1, poprzez zaangażowanie się w inny zespół.
Po wielu tygodniach walki o start w tym roku, kiedy zespół starał się z całych sił by zbudować bolid, który będzie mógł rywalizować w wyścigach F1, personel został poinformowany, iż nie jest już potrzebny, z powodu zawieszenia całej operacji. Wg Autosportu, krótko przed lunchem, kierownik ds. produkcji Dave Skog poinformował, tych którzy jeszcze nie zrejterowali z zespołu, iż nie będą im już wypłacane pensje. Jednak technicznie będą oni nadal zatrudnieni w zespole.
Ten ruch, który nie został jeszcze oficjalnie potwierdzony, ostatecznie rozwiewa marzenia szefa zespołu, Kena Andersona, oraz dyrektora sportowego, Petera Windsor, którzy mieli nadzieję zbudować amerykański zespół w F1. Niestety żaden z nich nie był dostępny by udzielić komentarz na ten temat. Telefony do fabryki pozostają bez odpowiedzi, a rozmówca zostaje poinformowany, iż numer jest czasowo niedostępny.
Porażka USF1 oznacza, iż jest teraz jedno wolne miejsce w stawce dla serbskiego zespołu Stefan GP, który czekał na "ławce rezerwowych" od kilku miesięcy.
USF1 musi oficjalnie wystąpić z mistrzostw, jeśli Stefan GP marzy o dostaniu pozwolenia na jazdę w tym sezonie. Taka sytuacja jest możliwa jeśli delegat techniczny FIA, Charlie Whiting, podczas swojej ostatniej wizyty w siedzibie amerykańskiego zespołu, stwierdził, że nie ma on najmniejszych szans na uczestnictwo w tegorocznych mistrzostwach.
źródło: autosport.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
3
Komentarze do:
USF1 kończy operację "F1"
USF1 kończy operację "F1"
slakoz 2010-03-03 09:18
Aż się muszę mocno powstrzymywać, żeby nie wyzwać od najgorszych. Stefan GP jest rok świetlny przed USF1, wielcy amerykanie mają za dużą du(mę) żeby przyznać się do porażki i jeszcze blokują ludzi, którzy są gotowi do startu. Nieładnie, Panowie Amerykanie, oj nieładnie z waszej strony!
USF1 kończy operację "F1"
Rubinio 2010-03-03 09:44
:-D Amerykanie nawet nie bardzo wiedzą co to jest F1. Można tka przypuszczać po tym jak się przymieżali do mistrzostw motocykowych i zbudowali coś co nie pasowało specyfikacją ni do WSBK ani do MotoGP....ostatecznie do WSBK z dziką karta to cudo podeszło na Laguna Seca i dostało tak niemiłosierne baty, ze w porównaniu z najgorszymi wyniki tego pojazdu były bliższe czemuś całkowicie drogowemu a nie wyścigowemu motocyklowi :-) Taaa...jeśli amerykanie stworza własną F1 to na pewno beda w niej najlpesi...do aktulanie obowiązującej nie mają najmniejszej szansy wejśc by chociaz zachowac twarz....ale jak na dumny naród przystało - nawet nie dopuszcają do siebie takiej myśli :-) Jak kazdy id** :-)
Podobne: USF1 kończy operację "F1"




Podobne galerie: USF1 kończy operację "F1"



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit