Ferrari: Sezon 2013 kluczowy dla Bianchiego

Jules Bianchi wyłonił się jako realny kandydat do zastąpienia Felipe Massy w Ferrari na przyszły rok.

Massa od czterech wyścigów regularnie się rozbija albo wypada z toru i chociaż władze Scuderii zadeklarowały, że Brazylijczyk może liczyć na wsparcie, jeżeli się nie poprawi, jego posada będzie bez wątpienia poważnie zagrożona. Dziennikarze do kokpitu byłego wicemistrza świata zaczęli przymierzać Bianchiego, który jest członkiem Akademii Kierowców Ferrari i zalicza debiutancki sezon w Formule 1 bolidem Marussi. Scuderia niejako sama sprowokowała spekulacje, na swojej oficjalnej stronie internetowej publikując wywiaz z Francuzem, w którym poruszono temat jego nadziei na ściganie się samochodem słynnej włoskiej stajni.

„Tak, ona zawsze mi towarzyszy i nie ma sensu o niej mówić.

„Każdy może sobie wyobrazić, o czym konkretnie marzę!" - powiedział 23-latek.

Bianchi okupuje tyły stawki, lecz biorąc pod uwagę konkurencyjność jego bolidu, imponuje szybkością. Początkowo wręcz miażdżył zespołowego partnera Maxa Chiltona i reprezentantów Caterhama.

„To bardzo ważne dla Julesa, że wreszcie wszedł do F1". - zaznaczał Luca Baldisserri, szef Akademii Kierowców Ferrari. „To dla niego kluczowy sezon. Musi zdobyć doświadczenie, nabyć obycia jako kierowca w tym bardzo wymagającym środowisku. Nauczyć się radzić ze stresem i zawsze pozostać skoncentrowanym".