Ferrari: Massa zostaje na sezon 2012

W ostatnich dniach znów powróciły spekulacje dotyczące przyszłości Felipe Massy, którego słaba jazda miałaby przekonać Ferrari do poszukiwań nowego zawodnika i to już na przyszły rok. Dzisiaj prezes włoskiej marki Luca di Montezemolo wraz z szefem zespołu F1 Stefano Domenicalim zapewnili, że Brazylijczyk będzie mimo wszystko reprezentował Scuderię podczas sezonu 2012.
„Może komuś to się nie spodoba, ale nie zmienimy naszego składu kierowców". - oświadczył stanowczo di Montezemolo. „Zmiany są za to potrzebne Formule Jeden". - dodał. Co takiego nie odpowiada Włochowi w obecnej F1? Jak nietrudno się domyśleć, chodzi o zbytni rozwój aerodynamiki, która nigdy nie była mocną stroną teamu z Maranello; planowane na 2014 rok nowe, mniejsze silniki, promujące rynek raczej aut rodzinnych, nie sportowych oraz niemal całkowity brak testów w trakcie sezonu - który boli Ferrari sprawdzające w przeszłości swe bolidy na własnym torze w Mugello gdy tylko dusza zapragnęła - szczególnie mocno.

Silnik V8 Ferrari

„Teraz wiele zależy od aerodynamiki, lecz my nie budujemy przecież samolotów". - grzmiał di Montezemolo. „Nie konstruujemy też motocykli, żeby napędzać nasze maszyny czterocylindrowymi motorami. Ten sport to okazja do pracy nad technologiami, jakie mogą zostać użyte przy projektach samochodów drogowych. Nie zgadzam się ponadto z całkowitym zakazem testowania w trakcie sezonu - testy są potrzebne, choć oczywiście w granicach zdrowego rozsądku". Montezemolo nie omieszkał również podjęcia ostatnio gorącego tematu ewentualnej możliwości wystawiania przez mocne ekipy trzeciego bolidu, bądź sprzedawania owoców swojej myśli technicznej zespołom końca stawki: „Według mnie oglądanie trzeciego auta Ferrari lub innej stajni jest dużo bardziej ciekawe, niż emocjonowanie się rywalizacją samochodów wolniejszych od czołówki o dwie sekundy na okrążeniu. Czym lepsze maszyny, tym większa zabawa".