FIA zwiększa kontrolę przepływu paliwa w bolidach F1

Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA) postanowiła dokładniej sprawdzać przestrzeganie przez zespoły Formuły 1 ograniczenia przepływu paliwa w bolidach, nakazując kontrolować go w kilku miejscach.

Przepływ paliwa był przedmiotem afery po GP Australii rok temu, kiedy to FIA zdyskwalifikowała Daniela Ricciardo drugiego na mecie domowego wyścigu za przekraczanie limitu chwilowego spalania 100 kilogramów na godzinę przez nowy silnik V6 turbo Renault w jego Red Bullu.

Potem Federacja dostarczyła teamom udoskonalony czujnik przepływu paliwa wobec skarg, że wcześniejszy generował błędne pomiary, teraz zaś poleciła ekipom monitorować chwilowe spalanie jednocześnie własnymi czujnikami w różnych miejscach układu paliwowego. Miały bowiem pojawić się podejrzenia, że niektórzy zwiększają przepływ paliwa poza lokalizacją czujnika FIA. Jak się okazało, jest to wykonalne technicznie.

Nie wiadomo, ile mocy potencjalnie może zyskać jednostka napędowa przy obejściu przepisów w ten sposób.

W bolidach F1 muszą pojawić się dodatkowe przepływomierze najpóźniej na GP Chin, trzecią rundę sezonu 2015.