Ecclestone broni Ferrari

cos mi sie zdaje ze Bernie juz ma przyszykowany solidny pejcz na Maxa :-P

kurde przecież te zespoly maja takie wplywy ze hej. skoro do tej pory są w stanie dawac po 200 mln kasiory na sezon to po co to zmniejszac do 40? wiem, ze trzeba zmniejszyc bo kryzys itp, ale az do 40? jesli juz obnizac to do 80-sciu milionow. wszyscy byliby zadowoleni i juz.

zgadzam się z przedmówcą mogli by zacząć od 150-100 mln i w 2011 ewentualnie zmniejszyć

Jak już wiele razy pisałem-Stare pryki WON!.

Ja uważam, że opinia Mosleya nie jest w jakiś sposób negatywna. Wręcz przeciwnie!!! Może wreszcie tym makoronorzom wejdzie do łbów, że F1 to nie tylko Ferrari i nie wszystko musi kręcić się tylko wokół niej. Bernie pewnie myśli podobnie, jednak chciał tą wypowiedzią raczej uciszyć sytuację. Poza tym chyba nikt nie wierzy, by Ferrari, duma Włoch i symbol F1 (przynajmniej tak się twierdzi) odszedłby z Formuły 1. Raczej są to tylko zwykłe prowokacje. BMW również odbiło. Tak więc uważam, że kwota 40 mln. jest jak najbardziej rozsądną kwotą na bycie w F1. Niech wreszcie "giganty" zrozumieją, że nie tylko poprzez duży budżet można wygrywać.

mysle, ze znacznie latwiej zaczac od zera i tak zorganizowac caly biznes (zespol) zeby miescic sie w 40mln niz obicnac drastycznie (kilkukrotnie) to co sie ma - cos co dziala przy budzecie 300mln moze w ogole nie dzialac przy budzecie 40mln, ponadto wiaze sie to ze zwonieniami itp. Ale sam pomysl ograniczenia budzetu mi sie podoba, bo pozwoli to na rowna walke mniejszych z dzisiejszymi wielkimi, nikt nie bedzie mogl sie zaslaniac mniejsza kasa. Jednak nie powinni do tego dochodzic po 'trupach' takie giganty jak ferrari czy bmw pewnie potrzebuja troche czasu na taka rewolucyjna reorganizacje. Dzisiaj ma byc spotkanie (chyba FOTA) i moze sie dogadaja. Pozdrawiam