Formuła 1 » Aktualności F1 » Dyskwalifikacja Ricciardo - Ferrari i Mercedes po stronie FIA

Dyskwalifikacja Ricciardo - Ferrari i Mercedes po stronie FIA
2014-03-18 - G. Filiks Tagi: Ferrari, Red Bull, FIA, Bernie Ecclestone, Ricciardo, Australia, Mercedes
Zespół Red Bull Racing nie może liczyć na pomoc Ferrari i Mercedesa w sporze z Międzynarodową Federacją Samochodową o wadliwość jej czujników przepływu paliwa do Formuły 1, którego stawką jest 2. miejsce Daniela Ricciardo na mecie GP Australii.
Ricciardo został zdyskwalifikowany z wyników domowego wyścigu, gdyż w jego bolidzie napędzanym silnikiem V6 turbo od Renault miało notorycznie dochodzić do przekraczania ustalonego limitu przepływu paliwa 100 kg/h. Red Bull zapowiedział apelację od decyzji sędziów przekonany, że FIA używa źle działających przepływomierzy. Nie ufając tej aparaturze, mistrzowie świata kontrolowali samochód Ricciardo własnymi czujnikami.
Szef Czerwonych Byków - Christian Horner przekonywał, iż problemy z przepłowymierzami FIA mają wszystkie teamy, jednak rywale Renault na rynku dostawców jednostek napędowych do F1 stanęli po stronie Federacji.
„Musimy polegać na fakcie, że FIA dobrze operuje całą sytuacją. Szczerze mówiąc to tyle". - powiedział szef Ferrari, Stefano Domenicali. „FIA wykona swoją robotę i jestem przekonany, że nie będzie żadnych kłopotów". Dyrektor wykonawczy Mercedesa - Christian "Toto" Wolff dodał: „FIA oczywiście kontroluje przepływ paliwa i sprawdza swoje wyniki z zespołami. Wszystko jest kwestią zgrania się".
Red Bull ma sprzymierzeńca natomiast w osobie władającego Formułą 1 Berniego Ecclestone'a, który jest zirytowany całym zamieszaniem.
„Wszystkie te nowe przepisy techniczne to dla mnie trochę żart". - mówił 83-letni Brytyjczyk. „Przecież F1 to nie wyścigi długodystansowe. Jeżeli jest przydział paliwa na zawody, po co sprawdzać, ile się go zużywa w danym momencie.
„Jeżeli bolid spalałby za dużo, nie dojechałby do mety, To bardzo proste, a jeśli takie nie jest, powinno być".
Ricciardo został zdyskwalifikowany z wyników domowego wyścigu, gdyż w jego bolidzie napędzanym silnikiem V6 turbo od Renault miało notorycznie dochodzić do przekraczania ustalonego limitu przepływu paliwa 100 kg/h. Red Bull zapowiedział apelację od decyzji sędziów przekonany, że FIA używa źle działających przepływomierzy. Nie ufając tej aparaturze, mistrzowie świata kontrolowali samochód Ricciardo własnymi czujnikami.
Szef Czerwonych Byków - Christian Horner przekonywał, iż problemy z przepłowymierzami FIA mają wszystkie teamy, jednak rywale Renault na rynku dostawców jednostek napędowych do F1 stanęli po stronie Federacji.
„Musimy polegać na fakcie, że FIA dobrze operuje całą sytuacją. Szczerze mówiąc to tyle". - powiedział szef Ferrari, Stefano Domenicali. „FIA wykona swoją robotę i jestem przekonany, że nie będzie żadnych kłopotów". Dyrektor wykonawczy Mercedesa - Christian "Toto" Wolff dodał: „FIA oczywiście kontroluje przepływ paliwa i sprawdza swoje wyniki z zespołami. Wszystko jest kwestią zgrania się".
Red Bull ma sprzymierzeńca natomiast w osobie władającego Formułą 1 Berniego Ecclestone'a, który jest zirytowany całym zamieszaniem.
„Wszystkie te nowe przepisy techniczne to dla mnie trochę żart". - mówił 83-letni Brytyjczyk. „Przecież F1 to nie wyścigi długodystansowe. Jeżeli jest przydział paliwa na zawody, po co sprawdzać, ile się go zużywa w danym momencie.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Dyskwalifikacja Ricciardo - Ferrari i Mercedes po stronie FIA
Podobne: Dyskwalifikacja Ricciardo - Ferrari i Mercedes po stronie FIA




Podobne galerie: Dyskwalifikacja Ricciardo - Ferrari i Mercedes po stronie FIA
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit Ferrari
Newsletter
Galerie zdjęć