Ricciardo: Możemy mieć bliską walkę sześciu kierowców o pole position

Daniel Ricciardo rozpościera przed fanami wizję zaciętego pojedynku sześciu kierowców o pole position do wyścigu Formuły 1 w Meksyku.

Piątkowe treningi na torze Autodromo Hermanos Rodriguez stały pod znakiem niespodziewanej dominacji Red Bulla. Wszyscy brali pod uwagę, że Czerwone Byki mogą być mocne podczas dziewiętnastej rundy sezonu, ale chyba nikt nie sądził, że aż tak. Najszybszy Max Verstappen i drugi Ricciardo jeździli w swojej lidze. Nikt nie zbliżył się do nich na mniej niż sekundę. Meksyk stanowi prawdziwe wyzwanie dla bolidu, ponieważ gospodarz Grand Prix leży ponad 2 000 metrów nad poziomem morza i jest na nim rzadkie powietrze, co wpływa negatywnie m. in. na silnik oraz aerodynamikę. Do tego wczoraj było gorąco.

W trudnych warunkach zawodziły dwa najlepsze zespoły: Mercedes i Ferrari. Oba miały problemy z przyczepnością i zużyciem opon. Do tego pierwsza z wymienionych ekip zmniejszyła moc swojego silnika, aby się jej nie przegrzał. Czy Red Bull utrzyma przewagę w kwalifikacjach? Ricciardo liczy się z tym, że zostaną dogonieni.

„Jeżeli zostanie tak, jak jest teraz, to tak, powalczymy między sobą, ale nie chcę być naiwny. Jestem przekonany, że Ferrari i Mercedes wrócą w sobotę z przytupem". - mówił. „Zobaczymy, co się wydarzy. Mam nadzieję, że tego nie zrobią. Możemy mieć bliską walkę sześciu kierowców o pole position. Myślę, że byłoby to całkiem ekscytujące".

Ricciardo dodatkowo zwrócił uwagę, że o ile Red Bull błyszczał na pojedynczym okrążeniu, o tyle brakowało mu szybkości na dłuższych przejazdach.

„Przy dużym obciążeniu paliwem zdawaliśmy się odstawać tempem". - powiedział. „Czułem, że bolid nie jest do końca taki, jaki powinien być, ale wciąż brakowało nam szybkości bardziej niż prawdopodobnie się spodziewaliśmy. Popracujemy nad tempem z dużym ładunkiem paliwa".

Pytanie, co się stanie, jeśli spadnie prognozowany deszcz. W mokrych warunkach zdarzyć może się wszystko.