Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Di Montezemolo prezydentem Ferrari przez trzy kolejne lata
Di Montezemolo prezydentem Ferrari przez trzy kolejne lata

Di Montezemolo prezydentem Ferrari przez trzy kolejne lata

2014-03-26 - G. Filiks     Tagi: Ferrari, Luca di Montezemolo
Luca di Montezemolo wbrew spekulacjom mediów zostaje prezydentem Ferrari.

Parę tygodni temu włoskie media pisały, że charyzmatyczny 66-latek z Bolonii może niebawem oddać stery ich słynnej marki, by zająć się prowadzeniem tamtejszych narodowych linii lotniczych Alitalia i firmy kolejowej NTV. Do roli nowego prezydenta Ferrari typowano Andreę Agnellego, prawnuczka założyciela Fiata oraz członka zarządu koncernu, do którego Ferrari przynależy. 38-latek jest także prezesem klubu piłkarskiego Juventus Turyn.

Jednak w ostatni poniedziałek na spotkaniu akcjonariuszy Ferrari zdecydowano o pozostaniu di Montezemolo przy władzy, do 2016 roku włącznie.

Di Montezemolo stoi na czele Ferrari od roku 1991.



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
2

Komentarze do:

Di Montezemolo prezydentem Ferrari przez trzy kolejne lata

Di Montezemolo prezydentem Ferrari przez trzy kolejne lata
ferdek112 2014-03-26 17:57
O Babciu... Znów wybrali tego buraka. O mamo niby taki inteligentny, ale w prawdzie to straszny prostak. Pod koniec tamtego roku twierdził, że koniec z aerodynamiką w f1, że Ferrari obrała właściwe tory. I co gówno nadal liczy sie aerodynamika bolidy które są najbardziej aerodynamiczne nadal są najszybsze. Już nie wspominając o tym jego apelu do FIA "o pilnowaniu legalności nowych bolidów" na początku tego sezonu tuż po gp Australii. Brak mi słów już do tego gościa
haakon
Di Montezemolo prezydentem Ferrari przez trzy kolejne lata
haakon 2014-03-26 18:33
I vice versa. Jeden pierdoli kocopoły pod każdym postem jakby ilość miała znaczenie, drugiemu przyśniło się, że wpierdzielał pizze z Markizem i doszedł do sedna materii.