Di Montezemolo nie wchodzi do polityki, pozostanie prezydentem Ferrari

Luca di Montezemolo oświadczył, że nie wystartuje w zaplanowanych na koniec lutego włoskich wyborach parlamentarnych. 65-latek, który trzy lata temu założył grupę polityczną Italia Futura i był przymierzany przez media do funkcji premiera, zamierza dalej piastować stanowisko prezydenta marki Ferrari. Jeśli zaś chodzi o rząd swojego kraju, udzieli poparcia jego aktualnemu szefowi Mario Montiemu. „Nie będę walczył o parlament". - powiedział di Montezemolo włoskiej gazecie La Repubblica. „Zostawię miejsce wielu wykwalifikowanym ludziom, którzy pracowali dla mojego stowarzyszenia i wspierali go. To oni powinni być głównymi twarzami".

Charyzmatyczny Włoch nie chce stanąć na czele Italia Futura przede wszystkim dlatego, że trudno byłoby mu połączyć tę rolę z władaniem Ferrari, stery którego dzierży od 1991 roku i na razie nie zamierza oddawać.

„Italia Futura przerodzi się w coś dużo większego, nie będę tego liderem". - mówił. „Oczywiście to będzie polityczny dom dla mnie, dziesiątek tysięcy stowarzyszeń oraz milionów wyborców. Będę wspierał ten projekt z determinacją zarówno przed wyborami, jak i po nich, lecz tak, aby nie wzbudzić podejrzeń o konflikt interesów".