Di Montezemolo alarmuje: Trzeba zwiększyć popularność F1

Luca di Montezemolo alarmuje, że muszą zostać podjęte odpowiednie działania mające na celu zwiększenie popularności Formuły 1. Malejące statystyki oglądalności w tym sezonie są według di Montezemolo sygnałem, że trzeba wziąć się do roboty.

''Mniejsza liczba widzów podczas wyścigu na torze Monza (o 16 procent mniejsza niż w zeszłym roku) wskazuje, że potrzebne są zmiany. Koniec z nudnymi GP i polemiką.'' - powiedział Luca di Montezemolo podczas Motorshow we Frankfurcie.

''Pod koniec roku będziemy musieli popracować z mediami oraz organizatorami w celu uczynienia tego wspaniałego sportu jeszcze bardziej interesującym.'' - dodał. Włoch powiedział również, że popiera pomysł wprowadzenia trzeciego bolidu.

''Kiedy powrót Schumachera wydawał się jeszcze realny, sprzedaż biletów znacznie wzrosła. To pokazuje, jaką rolę odgrywają znani kierowcy i zespoły. Potrzebujemy opcji wprowadzenia trzeciego samochodu. Przyszłość Formuły 1 nie będzie związana z mało znanymi zespołami, ponieważ nie wzbudzają one w ludziach entuzjazmu.'' - powiedział di Montezemolo. Włoch zwraca także uwagę na obecne przepisy dotyczące testów.

''Musimy przemyśleć sprawę testów. Formuła 1 jest jedynym sportem, w którym się nie trenuje. Widzę wiele sposobów rozwiązania tej kwestii. Mam nadzieję, że każdy zgodzi się z punktem widzenia Ferrari, które jest obecne w tym sporcie od zawsze.''

Szef teamu z Maranello powiedział, że rozpoczęto już prace nad bolidem na sezon 2010, pomimo niedawnej poprawy osiągów i większej ilości punktowanych miejsc. ''Żałuję początku obecnego sezonu. Mógłbym wiele na ten temat mówić, ale tego nie zrobię. W drugiej połowie sezonu znajdujemy się pośród drużyn, które zdobywają najwięcej punktów. Znajdujemy się na trzecim miejscu w klasyfikacji konstruktorów. Postaramy się o jak najlepszy wynik końcowy, ale pracujemy już nad sezonem 2010. Jestem bardzo zadowolony, że Felipe Massa jest już psychicznie gotowy do powrotu na tor - już się z nim założyłem, że po powrocie będzie jeszcze szybszy'' - powiedział Luca di Montezemolo.