Czołowa trójka po kwalifikacjach do GP Kanady

Lewis Hamilton po zwycięskich dla siebie kwalifikacjach w Montrealu nie był do końca zadowolony ze swojego najlepszego okrążenia. Mimo że Brytyjczykowi tylko pół sekundy zabrakło do rekordu toru, to martwi go mniejsza niż w treningach różnica dzieląca od najbliższych rywali.

"Kwalifikacje nie były dla mnie zbyt dobre, jeśli chodzi o czasy okrążeń. Okrążenie dające pole position było zdecydowanie jednym z moich słabszych wśród, tych, które dawały mi zwycięstwo." - powiedział Hamilton po zwycięstwie w sobotniej czasówce."Mimo tego, jestem całkiem zadowolony, że stanę na pole position. W treningach przewaga była dużo większa i dzisiaj nie miałem takiego tempa jak wczoraj. Mimo to okazało się to wystarczające." - dodał jednak Brytyjczyk. Nico Rosberg popełnił błąd w 1. zakręcie na swoim ostatnim pomiarowym szybkim okrążeniu w Q3. To właśnie w tym momencie stało się jasne, że pole position na pewno nie powędruje do Niemca.

"Pierwsze okrążenie w Q3 było dobre, ale niewystarczające, bym pokonał Lewisa. Na następnym chciałem ugrać coś więcej i nie wyszło. Druga pozycja to dobry wynik dla zespołu, pokazująca, że wciąż jesteśmy najszybsi." - powiedział dotychczasowy lider mistrzostw świata. "Jutro wszystko będzie możliwe. Prognozy pogody bardzo się różnią między sobą." - dodał optymistycznie nastawiony Niemiec.

Sebastian Vettel też zdaje sobie sprawę ze swoich błędów. Gdyby nie one, pokonanie zawodników Mercedesa mogłoby stać się faktem. Zamiast tego Vettel otworzy na starcie drugi rząd."Rozpoczynając kwalifikacje, myślałem, że pole position będzie wykonalne. Jako kierowca zawsze wydaje ci się, że możesz zrobić coś więcej. Ale z ostatniego okrążenia i tak jestem zadowolony. Może byłem zbyt chciwy na wyjściu z zakrętu 10, i jednocześnie niedostatecznie chciwy w zakręcie 6." - mówił Vettel.

"Chciałem zejść poniżej 1min 13s, wiedziałem że będę blisko. Udało się, ale tylko o ułamki sekund. Ogólnie mamy dobry samochód i zrobiliśmy krok do przodu. Jestem zadowolony z tego, jak przebiega ten weekend." - dodał kierowca Ferrari.