Formuła 1 » Aktualności F1 » Christian Horner o sezonie 2009
Christian Horner o sezonie 2009
2009-11-06 - W. Guziuk Tagi: Red Bull, Vettel, Webber, Wywiad, Christian Horner
Dla szefa ekipy Red Bull Racing Christiana Hornera sezon 2009 przynosi mieszane uczucia. Z jednej strony udało im się osiągnąć więcej, niż się spodziewali, a z drugiej nie udało im się zdobyć tytułów mistrzowskich. Dla Hornera rozwiązanie jest proste - Red Bull odegra się w sezonie 2010. Poniżej prezentujemy wywiad, jakiego szef ekipy udzielił dla Formula1.com.
Christian, sezon zakończył się dubletem jaki udało wam się ustrzelić w Abu Zabi. Spodziewałeś się takiego wyniku na torze Yas Marina? Christian Horner: Chcieliśmy zakończyć sezon 2009 mocnym akcentem i udało się. Chciałbym podziękować ekipie oraz firmie Renault, która dostarczyła nam wspaniałych silników w tym roku. W przyszłym sezonie powrócimy silniejsi niż kiedykolwiek.
Na początku sezonu nie mieliście nic do stracenia, natomiast na końcu byliście poważnymi pretendentami do tytułu mistrzowskiego. Czy wracacie do domu usatysfakcjonowani? CH: Tak. Wykonaliśmy wielki krok naprzód w porównaniu do zeszłego sezonu. W tym roku zdobyliśmy pierwsze w historii ekipy zwycięstwo, kończąc mistrzostwa z pięcioma zwycięstwami na koncie. Zdobylismy 16 miejsc na podium, pięć pole position i 150 punktów. Do przedostatniego wyścigu mieliśmy szansę zdobycia dwóch tytułów mistrzowskich, a od kiedy wprowadziliśmy naszą wersję podwójnego dyfuzora w Istambule, żadna drużyna nie zdobyła tyle punktów co my. Przegraliśmy, ponieważ straciliśmy za dużo punktów na początku sezonu - Brawn GP wykonało wspaniałą robotę, choć oczywiście do ich sukcesu przyczynił się podwójny dyfuzor. Pozostaliśmy w tyle z powodu kilku awarii silników i wypadków, ale uważam, że to my mieliśmy najszybszy bolid w tym sezonie.
Kiedy zaczęliście realnie myśleć o zdobyciu tytułu mistrzowskiego?
CH: Już od pierwszego testu wiedzieliśmy, że nasz bolid będzie bardzo konkurencyjny, nawet bez dyfuzora. W Chinach, gdzie zdobyliśmy pierwsze pole position mieliśmy przebłysk tego, do czego jesteśmy zdolni. Potem był Istambuł, gdzie po raz pierwszy użyliśmy podwójnego dyfuzora, następnie wprowadziliśmy duży pakiet poprawek i zdominowaliśmy wyścig na Silverstone. Następnym udanym występem był wyścig na torze Nurburgring. Przed letnią przerwą traciliśmy tylko 15 punktów do Brawn GP. Niestety Mark zaliczył pięć wyścigów, w których nie zdobył ani jednego punktu, co było dużym ciosem dla Red Bull jeśli chodzi o rywalizację w klasyfikacji konstruktorów. Potem miał miejsce incydent w Singapurze, gdzie mieliśmy szanse na sporą zdobycz punktową. To były kluczowe momenty dla naszej ekipy w sezonie 2009. Po wyścigu we Włoszech różnica między nami a Brawn GP była już duża. Myślę, że mimo wszystko przeważyły pierwsze trzy lub cztery wyścigi.Sebastian Vettel powiedział, że jadąc do Brazylii wierzył, że ma szansę na walkę o tytuł. To była jego opinia jako kierowcy. Jaka to wyglądało z pit-wall? Czy istniała realna szansa?
CH: Sebastian nigdy się nie poddał. Ta zawziętość jest jedną z cech, które u niego cenimy. Dawał z siebie wszystko na każdym okrążeniu we wszystkich wyścigach w tym sezonie. Po GP Brazylii był bardzo rozczarowany, ponieważ wierzył, że może jeszcze powalczyć o tytuł mistrzowski. Jak na drugi sezon w karierze prezentował rewelacyjny poziom. Wciąż się rozwija, nie bez powodu ludzie mówią o nim jako o przyszłym mistrzu świata.Vettel powiedział, że po powrocie do hotelu w Brazylii zdemolował swój pokój. Rozumiesz jego reakcję?
CH: Oczywiście, że tak. Trzeba jednak zaznaczyć, że nadzieje na mistrzostwo skończyły się przed wyścigiem w Brazylii. Vettel zaliczył wspaniały wyścig na torze Interlagos, ponieważ startował z 16 pozycji, a ostatecznie był czwarty. Można powiedzieć, że był to jeden z jego najlepszych wyścigów. Sebastian może być dumny z tego, co osiągnął w tym roku.Czy Dietrich Mateschitz jest zadowolony z przebiegu sezonu 2009?
CH: Pan Mateschitz postawił nam na początku sezonu cel - pierwsza trójka. Udało nam się zająć drugie miejsce! Bardzo nas wspierał, a jego zaangażowanie w Formułę 1 było fantastyczne. Zasłużył na sukces, który jego ekipa odniosła w tym sezonie.
Christian, sezon zakończył się dubletem jaki udało wam się ustrzelić w Abu Zabi. Spodziewałeś się takiego wyniku na torze Yas Marina? Christian Horner: Chcieliśmy zakończyć sezon 2009 mocnym akcentem i udało się. Chciałbym podziękować ekipie oraz firmie Renault, która dostarczyła nam wspaniałych silników w tym roku. W przyszłym sezonie powrócimy silniejsi niż kiedykolwiek.
Na początku sezonu nie mieliście nic do stracenia, natomiast na końcu byliście poważnymi pretendentami do tytułu mistrzowskiego. Czy wracacie do domu usatysfakcjonowani? CH: Tak. Wykonaliśmy wielki krok naprzód w porównaniu do zeszłego sezonu. W tym roku zdobyliśmy pierwsze w historii ekipy zwycięstwo, kończąc mistrzostwa z pięcioma zwycięstwami na koncie. Zdobylismy 16 miejsc na podium, pięć pole position i 150 punktów. Do przedostatniego wyścigu mieliśmy szansę zdobycia dwóch tytułów mistrzowskich, a od kiedy wprowadziliśmy naszą wersję podwójnego dyfuzora w Istambule, żadna drużyna nie zdobyła tyle punktów co my. Przegraliśmy, ponieważ straciliśmy za dużo punktów na początku sezonu - Brawn GP wykonało wspaniałą robotę, choć oczywiście do ich sukcesu przyczynił się podwójny dyfuzor. Pozostaliśmy w tyle z powodu kilku awarii silników i wypadków, ale uważam, że to my mieliśmy najszybszy bolid w tym sezonie.
Kiedy zaczęliście realnie myśleć o zdobyciu tytułu mistrzowskiego?
CH: Sebastian nigdy się nie poddał. Ta zawziętość jest jedną z cech, które u niego cenimy. Dawał z siebie wszystko na każdym okrążeniu we wszystkich wyścigach w tym sezonie. Po GP Brazylii był bardzo rozczarowany, ponieważ wierzył, że może jeszcze powalczyć o tytuł mistrzowski. Jak na drugi sezon w karierze prezentował rewelacyjny poziom. Wciąż się rozwija, nie bez powodu ludzie mówią o nim jako o przyszłym mistrzu świata.Vettel powiedział, że po powrocie do hotelu w Brazylii zdemolował swój pokój. Rozumiesz jego reakcję?
CH: Oczywiście, że tak. Trzeba jednak zaznaczyć, że nadzieje na mistrzostwo skończyły się przed wyścigiem w Brazylii. Vettel zaliczył wspaniały wyścig na torze Interlagos, ponieważ startował z 16 pozycji, a ostatecznie był czwarty. Można powiedzieć, że był to jeden z jego najlepszych wyścigów. Sebastian może być dumny z tego, co osiągnął w tym roku.Czy Dietrich Mateschitz jest zadowolony z przebiegu sezonu 2009?
CH: Pan Mateschitz postawił nam na początku sezonu cel - pierwsza trójka. Udało nam się zająć drugie miejsce! Bardzo nas wspierał, a jego zaangażowanie w Formułę 1 było fantastyczne. Zasłużył na sukces, który jego ekipa odniosła w tym sezonie.
źródło: formula1.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Christian Horner o sezonie 2009
Podobne: Christian Horner o sezonie 2009
Webber opuścił F1 zniechęcony skupieniem Red Bulla na Vettelu »
Vettel nie sprezentuje Webberowi zwycięstwa w GP Brazylii »
Red Bull: Webber miał okrutnego pecha »
Horner: Umniejszanie umiejętności Vettela to policzek dla Webbera »
Podobne galerie: Christian Horner o sezonie 2009
Prezentacja nowego Red Bulla RB6 na torze Jerez »
Pokaz Red Bulla w Milton Keynes »
Grand Prix Włoch 2010 - Wyścig »
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit KTM