Button pojawi się na testach w Toro Rosso?

Wraz z odejściem kolejnych zespołów z Formuły 1 na bruku pozostaje coraz więcej kierowców wyścigowych. Dzięki temu nawet najsłabsze zespoły w stawce mają okazję na "dokooptowanie" do swojego składu zawodników, którzy wcześniej byli poza ich zasięgiem.

W tym tygodniu grono bezrobotnych kierowców powiększyło się o Jensona Buttona i Rubensa Barrichello w związku z wycofaniem się Hondy z rywalizacji w F1. Co prawda sytuacja Brytyjczyka mogłaby się wydawać lepsza, gdyż to on z dwójki kierowców miał podpisany kontrakt na następny sezon, jednakże w świetle ostatnich wydarzeń nowo podpisany kontrakt stracił na znaczeniu.

28-latek nie ma zamiaru czekać na rozwój wydarzeń i ewentualne wykupienie Hondy. Menadżer kierowcy twierdzi, że skoro w umowie było zagwarantowane miejsce wyścigowe dla jego klienta, to z chwilą braku takiej możliwości kontrakt przestaje być wiążącym.

Zdanie to zdaje się podzielać prezydent Hondy Takeo Fukui, który w swoim piątkowym wystąpieniu przeprosił kierowcę i zapewnił, że w związku z zaistniałą sytuacją będą prowadzone kroki, aby uznać kontrakt za nieważny.

Czy jednak Button długo pozostanie bez pracy? Podobno ze wstępną ofertą wystąpiło już Toro Rosso. Jak podają źródła zbliżone do włoskiej stajni być może Button zostanie zaproszony na przyszłotygodniowe testy na torze Jerez.