Honda wraca do starej specyfikacji silnika na GP Meksyku, Gasly znów będzie miał karę cofnięcia na starcie

Honda postanowiła wrócić na zawody Formuły 1 w Meksyku do poprzedniej wersji swojego silnika.

Zespół Toro Rosso, który współpracuje z japońskim koncernem, dostał od partnera nowo udoskonaloną jednostkę napędową na GP Rosji, a ścigał się na niej pierwszy raz podczas GP Japonii. W Meksyku kierowcy juniorskiej ekipy Red Bulla będą z powrotem jeździć na starym silniku, ponieważ Honda obawia się niekorzystnych warunków panujących na torze goszczącym dziewiętnastą rundę sezonu. Pętla imienia braci Rodriguez leży znacznie ponad 2 000 metrów n. p. m. Dlatego jest na niej rzadkie powietrze, co przekłada się na intensywniejszą pracę turbo. Honda woli skorzystać w tych nietypowych okolicznościach z poprzedniej specyfikacji silnika, gdyż jest lepiej poznana i sprawdzona. Gasly znów z karą cofnięcia na starcie

Honda jednocześnie zafundowała Pierre'owi Gasly'emu, że drugi raz z rzędu rozpocznie wyścig z końca stawki, ponieważ otrzyma karę cofnięcia o 15 pozycji na starcie za kolejne przekroczenie limitu podzespołów jednostki napędowej na sezon.Francuz skorzysta z nowo usprawnionego silnika, ale tylko na pierwszym treningu. Skąd kara? Będzie to świeży egzemplarz motoru, bo są podejrzenia, że jest coś nie tak z tym, którego używał zeszłego tygodnia w Stanach Zjednoczonych.

Po zakończeniu sesji do bolidu trafi stary silnik w starej wersji, a nowa sztuka poprawionej jednostki zostanie 22-latkowi na pozostałe dwie eliminacje sezonu.

Jak widać, Honda przechodzi samą siebie w kombinowaniu...