Button miał problemy zdrowotne w Singapurze - przed samym wyścigiem

Kilka dni temu Jenson Button narzekał na długi dystans wyczerpujących zawodów w Singapurze. Brytyjczyk jak się okazuje wiedział co mówi, bowiem azjatyckie warunki wyraźnie mu nie służą. Niedzielnym rankiem kierowca McLarena był odwodniony.„Nie czułem sie najlepiej". - ujawnił Jenson. „Nie wiem dlaczego, ale byłem bardzo odwodniony. Rano ważyłem 1.5 kilograma mniej niż zwykle. Musiałem przywrócić organizm do normy, ale nie miałem łatwo. Zażyłem Imodium (lek na biegunkę - przyp. red.), najadłem się makaronu, bo zawarte w nim węglowodany pomagają zaabsorbować płyny oraz wypiłem sporo różnych napojów z domieszką słonej wody. Do wyścigu przystąpiłem już zdrowy, odzyskałem wagę i jakoś poszło". Biorąc pod uwagę kłopoty Buttona, jego czwarte z rzędu podium zdobyte na ulicach Singapuru jest zatem godne podziwu jeszcze bardziej. 31-latek dzięki przezwyciężeniu trudności nie pozwolił Sebastianowi Vettelowi zgarnąć tegorocznego tytułu już podczas nocnego GP, bowiem sam zachował na niego szansę dzięki jednemu punktowi. „Jestem bardzo dumny, że powstrzymałem Seba od wygrania mistrzostw w Singapurze, nie mógł świętować sukcesu tutaj". - powiedział Jenson. „Jednak wiadomo, że w następnych zawodach dopnie swego". Brytyjczyk również chce dopiąć swego i osiągnąć cel, jaki postawił sobie po zwycięskim wyścigu na Węgrzech: „W drugiej połowie sezonu pragnę zgromadzić więcej punktów od Seba. Będzie ciężko. Na razie jestem drugi i muszę do samego końca punktować wyżej niż inni - miejmy nadzieję zdobywając przy tym więcej oczek od Seba. Jednak najważniejsze są teraz triumfy w wyścigach. Ostatnio nie dałem rady, ale przynajmniej byłem najbliższej tego z przegranych. Biorąc pod uwagę punkty wywalczone od GP Węgier, Button ma ich na swoim koncie 76, Vettel 93.