Bridgestone o zmianach w sezonie 2010

Hirohide Hamashima - szef działu ds. rozwoju opon w firmie Bridgestone Motorsport - wypowiedział się na temat przyszłorocznych zmian w przepisach i kolejnego nowego wyścigu w kalendarzu.

„W sezonie 2010 będziemy mieli węższe przednie opony. Umożliwi to lepsze zrównoważenie przyczepności pomiędzy przednią i tylną osią. Przed minionym sezonem FIA zdecydowała się na przywrócenie prawdziwych wyścigowych opon tzw. slicków, jednak nie wprowadziła żadnych zmian mających na celu równomierny rozkład balansu. Rozmiary opon pozostawiliśmy bez zmian, co oznaczało, że przód zyskał proporcjonalnie więcej przyczepności niż tył auta. To zostanie rozwiązane przez zwężenie przednich opon” - powiedział Hamashima. W zakończonym sezonie 2009 przednie opony miały rozmiar 270/55R13, a w przyszłym będą miały najprawdopodobniej jedynie 245/55R13.

„Pomoże to uzyskać lepszy balans przyczepności pomiędzy przednią osią bolidu, a tylną” - dodał Hamashima.

W przyszłym roku bedzie obowiązywał zakaz tankowania paliwa w trakcie wyścigów, jednak zdaniem Hamashimy nie stawi to zbyt dużego wyzwania dla Bridgestone. „Samochody na początku wyścigu będą o około 100 kg cięższe, zatem opony muszą być mocniejsze. Jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że docisk aerodynamiczny samochodu może dochodzić do 2000 kg, to te dodatkowe 100 kg nie stanowi zbyt dużej zmiany, jeśli chodzi o nasze mieszanki, czy konstrukcje opon.” „Dla zespołów rezygnacja z tankowania paliwa będzie dodatkowym wyzwaniem i spodziewam się, że zobaczymy zmiany strategii wyścigowych w trakcie sezonu, gdy wszyscy zaczną analizować, jakie rozwiązania najlepiej się sprawdzają. Kierowcy będą musieli korzystać ze swoich umiejętności obchodzenia się z oponami na początku wyścigu zwłaszcza podczas startu, kiedy samochody są najcięższe, a opony najzimniejsze.”Hamashima powiedział również, że Bridgestone z radością powita kolejny nowy tor w F1 na którym zostanie rozegrane Grand Prix Korei Południowej.

„Powitaliśmy już wiele nowych torów Formuły 1 w ostatnich kilku sezonach, a podejmowanie nowych wyzwań jest zawsze czymś interesującym. Korea będzie nowym wyścigiem w kalendarzu, ale powróci do niego także tor w Montrealu” - zakończył Hamashima.