Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Brawn: Team orders były, są i będą
Ross Brawn

Brawn: Team orders były, są i będą

2010-07-28 - P. Pokwicki     Tagi: Ross Brawn, Mercedes GP, team orders
Ross Brawn, szef Mercedes GP uważa, że zamieszanie wokół działań Ferrari podczas Grand Prix Niemiec udowodniło, iż najwyższy czas na przemyślenie sprawy zakazu stosowania team orders.

Zamiana pozycji między zawodnikami wywołała krytykę zarówno wśród kilku konkurencyjnych ekip, jak i wśród mediów oraz publiki - zwłaszcza, że stajnia z Maranello otwarcie zaprzeczyła zastosowaniu poleceń zespołowych. "Rozumiem, że fani F1 mogą być rozczarowani tym co widzieli w niedzielę" - powiedział Brytyjczyk. "Przepis zakazujący stosowania poleceń zespołowych nie jest już realistyczny. Ciało zarządzające i zespoły muszą znaleźć razem jakieś rozwiązanie tej sytuacji".

Brawn pracował dla Ferrari, kiedy nakazanie Rubensowi Barrichello oddania zwycięstwa na rzecz Michaela Schumachera podczas Grand Prix Austrii 2002 poskutkowało wprowadzeniem zakazu stosowania poleceń zespołowych. Brytyjczyk uważa, że w niektórych sytuacjach jego zespół chciałby używać team orders. "Jeśli jeden z kierowców ma szansę na zdobycie mistrzostwa świata, natomiast drugi nie, wówczas żądamy od obu, żeby w interesie teamu nie zaprzepaszczali okazji zdobycia tytułu".



źródło: autosport.com

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
3

Komentarze do:

Brawn: Team orders były, są i będą

Brawn: Team orders były, są i będą
wwwiesiek 2010-07-28 18:03
Niech się zdecydują, albo można albo dyskwalifikacja.Żadne kary finansowe tego nie załatwią.
Brawn: Team orders były, są i będą
Kolorado__ 2010-07-28 20:13
Dyskwalifikacja,mojim zdanie tylko taka opcja jest,jesli chca utrzymac duchowy sportw tej dziedzinie wyscigow.
Brawn: Team orders były, są i będą
Gregor 2010-07-29 02:24
Jeśli ci taki człowiek jak Brawn mówi, że 'były, są i będą' to po co się kopać z koniem i tworzyć martwe przepisy. Jakoś nie słychać protestów innych kierowców bo oni są realistami. Na zdrowy rozsądek to chyba lepiej być np. piątym w mistrzowskim zespole niż czwartym w zespole, który przegrał mistrzostwo, pamięta się zwycięzców.