Formuła 1 » Aktualności F1 » Boullier: Grosjean wrócił na właściwą drogę

Boullier: Grosjean wrócił na właściwą drogę
2012-10-15 - . Tagi: Grosjean, Lotus, Eric Boullier, Korea
Szef Lotusa - Eric Boullier zwieńczony siódmym miejscem bezkolizyjny występ Romaina Grosjeana w GP Korei postrzega jako powrót swojego podopiecznego na właściwą drogę.
Grosjean, który za spowodowanie karambolu w pierwszym zakręcie GP Belgii oraz inne wypadki został odsunięty przez FIA od GP Włoch, podczas GP Japonii znowu nabroił, taranując Marka Webbera. Francuz zebrał mnóstwo krytyki otoczenia i otrzymał ostrzeżenie od sędziów, że jeśli doprowadzi do kraksy także na torze Yeongam, ponownie będzie przyglądał się z boku Grand Prix Formuły 1 - tym razem więcej niż jednemu. Będący pod presją 26-latek mimo paru ostrych batalii z Nico Hulkenbergiem i Lewisem Hamiltonem zdołał wczoraj ustrzec się stłuczki. Jadąc wyraźnie bardziej bojaźliwie niż zwykle zdobył dla siebie oraz swojego teamu sześć punktów.
„Patrząc, ile opinii wydano o nim po Suzuce, musiał stawić czoła bardzo, bardzo dużej presji. Ten występ jest więc zdecydowanie wielką ulgą dla niego i dla nas". - powiedział Boullier serwisowi Autosport. „Zaliczenie czystego startu i znalezienie się w tłumie innych bolidów nie było takie łatwe, lecz zdołał to zrobić. Jego wyścig był porządny, ale też ostrożny, bo musiał się odbudować. Bądź co bądź zrobił dokładnie to, co od niego oczekiwaliśmy, więc jestem z niego zadowolony. Znów się uśmiecha". Szef Lotusa przyznał, że Grosjean przechodzi ciężką próbę, ale jak wyjaśnia każdy sportowiec kiedyś musi coś takiego przeżyć: „Trzeba przezwyciężyć tę presję i być zdolnym wrócić do gry z najgorszych chwil. Wiesz, że każdy cię obserwuje i dostałeś ostrzeżenie. Nie możesz już powtórzyć tego błędu, dlatego jest trudno. Ale sposób, w jaki sobie z tym poradził udowadnia, iż potrafi przyjąć wyzwanie, ma do tego siłę. Teraz może po cichu odbudować swojego ducha walki".
O ile przed GP Korei nie chciał zapewnić, że w przyszłym roku Grosjean nadal będzie jeździł dla Lotusa, o tyle teraz Boullier ujawnił, iż czeka już na niego gotowa umowa.
„Obiecaliśmy mu przyszłość z nami. Zostaje, choć dzisiaj jeszcze nie mogę tego potwierdzić. Wszystko jest gotowe - zarząd zespołu zatwierdził kontrakt. Chodzi tylko o znalezienie okazji, by dopiąć sprawę". - tłumaczył.„Zasługuje na Formułę Jeden. Ściągnęliśmy go tutaj z powrotem ponieważ wierzymy, że ma przyszłość w F1. Byłbym głupi, gdybym go odzyskał, a następnie wyrzucił". - dodał.
Grosjean, który za spowodowanie karambolu w pierwszym zakręcie GP Belgii oraz inne wypadki został odsunięty przez FIA od GP Włoch, podczas GP Japonii znowu nabroił, taranując Marka Webbera. Francuz zebrał mnóstwo krytyki otoczenia i otrzymał ostrzeżenie od sędziów, że jeśli doprowadzi do kraksy także na torze Yeongam, ponownie będzie przyglądał się z boku Grand Prix Formuły 1 - tym razem więcej niż jednemu. Będący pod presją 26-latek mimo paru ostrych batalii z Nico Hulkenbergiem i Lewisem Hamiltonem zdołał wczoraj ustrzec się stłuczki. Jadąc wyraźnie bardziej bojaźliwie niż zwykle zdobył dla siebie oraz swojego teamu sześć punktów.
„Patrząc, ile opinii wydano o nim po Suzuce, musiał stawić czoła bardzo, bardzo dużej presji. Ten występ jest więc zdecydowanie wielką ulgą dla niego i dla nas". - powiedział Boullier serwisowi Autosport. „Zaliczenie czystego startu i znalezienie się w tłumie innych bolidów nie było takie łatwe, lecz zdołał to zrobić. Jego wyścig był porządny, ale też ostrożny, bo musiał się odbudować. Bądź co bądź zrobił dokładnie to, co od niego oczekiwaliśmy, więc jestem z niego zadowolony. Znów się uśmiecha". Szef Lotusa przyznał, że Grosjean przechodzi ciężką próbę, ale jak wyjaśnia każdy sportowiec kiedyś musi coś takiego przeżyć: „Trzeba przezwyciężyć tę presję i być zdolnym wrócić do gry z najgorszych chwil. Wiesz, że każdy cię obserwuje i dostałeś ostrzeżenie. Nie możesz już powtórzyć tego błędu, dlatego jest trudno. Ale sposób, w jaki sobie z tym poradził udowadnia, iż potrafi przyjąć wyzwanie, ma do tego siłę. Teraz może po cichu odbudować swojego ducha walki".
Sonda: Lotus powinien zostawić Grosjeana na sezon 2013?
„Obiecaliśmy mu przyszłość z nami. Zostaje, choć dzisiaj jeszcze nie mogę tego potwierdzić. Wszystko jest gotowe - zarząd zespołu zatwierdził kontrakt. Chodzi tylko o znalezienie okazji, by dopiąć sprawę". - tłumaczył.„Zasługuje na Formułę Jeden. Ściągnęliśmy go tutaj z powrotem ponieważ wierzymy, że ma przyszłość w F1. Byłbym głupi, gdybym go odzyskał, a następnie wyrzucił". - dodał.
źródło: autosport.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
3
Komentarze do:
Boullier: Grosjean wrócił na właściwą drogę
Podobne: Boullier: Grosjean wrócił na właściwą drogę




Podobne galerie: Boullier: Grosjean wrócił na właściwą drogę



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit Lotus