Bottas: Szykana utrudni wyprzedzanie

Valtteri Bottas spodziewa się, że szykana na prostej Mistral zamiast ułatwić utrudni wyprzedzanie podczas wyścigu Formuły 1 o GP Francji na torze Paul Ricard.

F1 wystartuje w najbliższą niedzielę na Paul Ricard pierwszy raz od 1990 roku. Obiekt ma dziś aż 167 różnych konfiguracji. Dla królowej sportów motorowych wybrano tą, w której 1,8 kilometrowa prosta Mistral jest podzielona na dwie części przez szykanę. Mówiono, że pomoże to w wyprzedzaniu, ale według Bottasa będzie dokładnie odwrotnie. „Uważamy, że będzie dosyć trudno wyprzedzać tutaj". - mówi kierowca Mercedesa.

„Szczerze powiedziawszy sądzę, że gdybyśmy nie mieli szykany na środku tylnej prostej, byłyby pewne szanse się wyprzedzać, dzięki długiej jeździe w cieniu aerodynamicznym. Ale w obecnej konfiguracji będzie dość trudno, więc bardzo ważne będą kwalifikacje". Asfaltowe pobocza psują tor

Tymczasem Carlos Sainz Jr krytykował wielkie, asfaltowe pobocza.

Zdaniem zawodnika Renault psują Paul Ricard, który ma wymagajacą pętlę, lecz nie będzie pozwalał wykazać się umiejętnościami, skoro kierowcy wiedzą, że niemal każde niezmieszczenie się na torze ujdzie im na sucho.

„Podoba mi się układ toru". - mówi Hiszpan. „Myślę, że posiada wymagające zakręty, wymagające dohamowania. Jest bardzo wyjątkowy jedenasty zakręt, zakręt dziesiąty, są dobre miejsca do wyprzedzania się".

„Tylko może chodzi o krajobraz. Otoczony tymi niebieskimi paskami (tak ozdobione są pobocza na Paul Ricard - red.), to nie jest normalny tor, czujesz na nim bardzo małe ryzyko".

„Uważam, że pętla jest dość interesująca, szczególnie ostatni sektor. Gdybyśmy mieli trawę, żwir albo zamontowane blisko toru barierki, byłoby ciekawe wyzwanie dla kierowców".

„Zwłaszcza bez ryzyka, że popełnisz błąd, będzie chodziło o to, kto złoży sektory w najlepsze okrążenie i najlepiej wykorzysta opony na jednym pomiarowym kółku, nie który kierowca zrobi różnicę swoją jazdą".

Są lepsze tory we Francji?

Niejeden kierowca kręci nosem, że GP Francji reaktywowano na Paul Ricard, a nie na innym torze.

Swoje niezadowolenie z tego powodu wyraził wcześniej Lewis Hamilton, teraz zrobił to drugi czterokrotny mistrz świata Sebastian Vettel.„Myślę, że może to nie jest najbardziej ekscytujący tor, jaki mamy we Francji". - powiedział lider klasyfikacji generalnej sezonu. „Może są inne".

„Ale kto wie".

„Jeśli GP Francji pozostanie w kalendarzu, na co liczę, może być fajnie udać się na inny obiekt".„Generalnie wyczekuję tego wyścigu. Tor Paul Ricard jest znany jako obiekt testowy, nie wyścigowy, (ale) już zrobiło się na nim bardziej kolorowo, jest więcej ludzi, więcej się dzieje, już wygląda to dużo ładniej". - dodał kierowca Ferrari.