Bolidy F1 w sezonie 2014 będą jednak szybsze?

Mimo spowolnienia Formuły 1 wprowadzeniem nowych silników V6 turbo i zmianą aerodynamiki, pod koniec przyszłego sezonu czasy okrążeń uzyskiwane przez kierowców mogą być tak naprawdę lepsze niż obecnie, twierdzi Remi Taffin z Renault.

Trwają spekulacje, jak rewolucja "Jedynki" w 2014 roku odbije się na szybkości jej bolidów. Wejście mniejszej i cięższej jednostki napędowej oraz nowej aerodynamiki, która początkowo będzie zapewne dosyć "surowa", zdaniem jednych spowolni wyścigówki nawet o 5 sekund na okrążeniu, według innych będą to 2-3 sekundy. Jednak Taffin - główna twarz Renault w F1, uspokaja: „Nie sądzę, że stracimy tak dużo".

Według Francuza zanotowane spowolnienie już w pierwszym sezonie zostanie wyrównane, a następnie wyprzedzone normalnym rozwojem bolidów.

„Formuła Jeden to Formuła Jeden, cały czas celem tutaj jest przyśpieszanie samochodów". - podkreśla. „Początkowo nowe wozy będą wolniejsze niż obecne o sekundę na okrążeniu, ale gdy osiągnięmy półmetek sezonu, mogą być już nawet szybsze.

Silnik V6 turbo Renault

„Zawsze tak było - gdy przechodziliśmy z silników V10 na V8, czy kiedy rewolucjonizowaliśmy aerodynamikę na sezon 2009". - dodaje.