Bianchi zostaje w Marussi na sezon 2014

Marussia ogłosiła, że Jules Bianchi pozostanie jej kierowcą na przyszły rok.

Francuz, który jeździ w rosyjskim zespole swój debiutancki sezon, wyróżnia się wśród zawodników z ekip końca stawki i prowadzące jego karierę Ferrari szukało 24-latkowi awansu do lepszej stajni. Według serwisu Autosport negocjowano z Sauberem używającym silników Scuderii, ale ostatecznie podjęto decyzję o utrzymaniu Julesa w Marussi. Team z brytyjskiego Banbury od sezonu 2014 także będzie kupował jednostki napędowe Czerwonych. „Nie mogłem sobie wymarzyć bardziej opiekuńczego środowiska do debiutu w F1 niż Marussia. Od samego początku czuję się tutaj zupełnie jak w domu". - powiedział Bianchi, którego najlepszym wynikiem jest 13. miejsce na mecie marcowego GP Malezji. „Rozpoczęliśmy sezon bardzo dobrze i wraz z kolejnymi wyścigami, gdy wyzwanie rosło, razem nauczyliśmy się ważnych rzeczy, dzięki którym do sezonu 2014 przystąpimy znacznie mocniejsi. Kolejny rok niesie wiele zmian dla Formuły Jeden i musimy je przyswoić.

„Jestem bardzo podekscytowany perspektywą reprezentowania Marussi w nowej erze F1, jaką rozpocznie sezon 2014. Chcę, byśmy razem osiągnęli trochę satysfakcjonujących wyników". Według Autosportu pozostanie w Marussi to oznaka dużej ufności Bianchiego, że jego zespół przygotuje na następny rok zdecydowanie bardziej konkurencyjny bolid - mimo niedawnej utraty cenionego dyrektora technicznego Pata Symondsa.

Marussia negocjuje przedłużenie umowy na 2014 rok także ze swoim drugim zawodnikiem Maxem Chiltonem. „Przyszły sezon przyniesie nową erę dla F1 i ciągłość w składzie kierowców będzie ważnym elementem". - wskazał szef teamu John Booth.