Formuła 1 » Aktualności F1 » Alonso przyzwyczajony do "katastrofy" McLarena

Alonso przyzwyczajony do "katastrofy" McLarena
2018-06-23 - G. Filiks Tagi: Formuła 1, Paul Ricard, Francja, McLaren, Alonso
Fernando Alonso po fatalnym występie w kwalifikacjach Formuły Jeden do GP Francji określił formę McLarena mianem "katastrofy", ale powiedział, że jest do niej przyzwyczajony.
W poprzedni weekend Hiszpan wygrał nad Sekwaną 24-godzinny wyścig Le Mans. Dzisiaj rywalizując w tym kraju w F1 pierwszy raz w obecnym sezonie odpadł w Q1. Pierwszego segmentu czasówki nie przebrnął również drugi kierowca McLarena - Stoffel Vandoorne. Belg był jeszcze wolniejszy o 0,186 sekundy. Szesnaste i osiemnaste miejsce to najgorszy wynik stajni z Woking w 2018 roku.
Zapytany co czuł nie przechodząc pierwszej części kwalifikacji mniej niż tydzień po zapisaniu na swoje konto najważniejszych zawodów długodystansowych świata, Alonso odpowiedział: „Nic, to dla nas normalność, normalność". „Ja sam staram się robić wszystko co tylko możliwe. Wierzę, że jestem teraz już jedynym kierowcą, który wygrywa 8:0 z zespołowym partnerem - będącym mistrzem GP3, GP2 i wszystkich serii, w których się ścigał".
„To Formuła 1. Potrzebujesz odpowiedniego pakietu i odpowiedniego miejsca".
„Ostatnie wyścigi nie były dla nas dobre, ale pośród całej tej katastrofy zajmuję siódmą pozycję w klasyfikacji generalnej, więc muszę robić coś właściwie".
Spytany, czego spodziewa się w niedzielę, były dwukrotny czempion globu dodał: „Tego samego, co działo się podczas ostatnich paru zawodów. Sznuru samochodów jadących jeden za drugim przez cały dzień".„Ten ruszający z pole position będzie najszybszy. Wystartuje z pierwszej pozycji i odjedzie. Drugi ruszy z drugiej i odjedzie. Trzeci rozpocznie wyścig z trzeciej i odjedzie".
„Najważniejsza może być pogoda. Jeśli będzie padało, jak dziś rano, albo jeśli będą zmienne warunki, wyścig będzie prawdopodobnie bardziej chaotyczny wyścig. Jeśli nie spadnie deszcz, wyprzedzanie będzie bardziej skomplikowane".
W poprzedni weekend Hiszpan wygrał nad Sekwaną 24-godzinny wyścig Le Mans. Dzisiaj rywalizując w tym kraju w F1 pierwszy raz w obecnym sezonie odpadł w Q1. Pierwszego segmentu czasówki nie przebrnął również drugi kierowca McLarena - Stoffel Vandoorne. Belg był jeszcze wolniejszy o 0,186 sekundy. Szesnaste i osiemnaste miejsce to najgorszy wynik stajni z Woking w 2018 roku.
Zapytany co czuł nie przechodząc pierwszej części kwalifikacji mniej niż tydzień po zapisaniu na swoje konto najważniejszych zawodów długodystansowych świata, Alonso odpowiedział: „Nic, to dla nas normalność, normalność". „Ja sam staram się robić wszystko co tylko możliwe. Wierzę, że jestem teraz już jedynym kierowcą, który wygrywa 8:0 z zespołowym partnerem - będącym mistrzem GP3, GP2 i wszystkich serii, w których się ścigał".
„To Formuła 1. Potrzebujesz odpowiedniego pakietu i odpowiedniego miejsca".
Spytany, czego spodziewa się w niedzielę, były dwukrotny czempion globu dodał: „Tego samego, co działo się podczas ostatnich paru zawodów. Sznuru samochodów jadących jeden za drugim przez cały dzień".„Ten ruszający z pole position będzie najszybszy. Wystartuje z pierwszej pozycji i odjedzie. Drugi ruszy z drugiej i odjedzie. Trzeci rozpocznie wyścig z trzeciej i odjedzie".
„Najważniejsza może być pogoda. Jeśli będzie padało, jak dziś rano, albo jeśli będą zmienne warunki, wyścig będzie prawdopodobnie bardziej chaotyczny wyścig. Jeśli nie spadnie deszcz, wyprzedzanie będzie bardziej skomplikowane".
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Alonso przyzwyczajony do "katastrofy" McLarena
Podobne: Alonso przyzwyczajony do "katastrofy" McLarena




Podobne galerie: Alonso przyzwyczajony do "katastrofy" McLarena
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit Mercedes
Newsletter
Galerie zdjęć