Alonso w F1 nawet do 45. roku życia? "Tak długo, jak będę konkurencyjny"

Od paru tygodni Fernando Alonso komunikuje się ze swoimi kibicami za pomocą portalu społecznościowego Twitter. Hiszpan jest bardzo aktywny, więc nic dziwnego, że jego konto (@alo_oficial) śledzi już przeszło 300 tysięcy osób. Ostatnio as Ferrari zorganizował czat, odpowiadając na kilka interesujących pytań. Pewien fan spytał go, czy mając 45 lat nadal będzie jeździł w Formule 1.

„Nie porzucę ścigania tak długo, jak będę konkurencyjny, zdolny do wygrywania i wspierania zespołu. Mam nadzieję, że trochę to jeszcze potrwa". - odparł 30-latek. Jednak jeśli Alonso myśli o rywalizacji w królowej sportów motorowych po czterdziestce, na ten moment nie może mieć żadnych problemów z refleksem. I nie ma. „Dla przykładu, w zeszłym roku mój średni czas reakcji na zgaśnięcie świateł podczas startu wyniósł 0.185 sekundy. Na treningu jestem jeszcze szybszy". - zapewnił. Hiszpan ujawnił także, iż podróżując po torach zabiera ze sobą Playstation, a prowadząc bolid myśli o...

„Najczęściej o tym, jak najbliższy zakręt pokonać szybciej, niż ostatnim razem". - wyjaśnił. „Bądź co bądź zdarza się, że podczas testów, czy długiego przejazdu, przez głowę przechodzą mi codzienne sprawy". Skocentrowany stuprocentowo na swojej pracy Fernando jest tuż przed startem wyścigu. „Wtedy przypominam sobie sekwencję ruchów związaną ze sprzegłęm, pedałem gazu, skrzynią biegów oraz KERS. Zastanawiam się też, jaką linię jazdy obrać w pierwszym zakręcie. Przed rozpoczęciem zawodów nie ma czasu na myślenie o innych rzeczach". - dodał.