Alonso przejechał najlepsze okrążenie roku

Fernando Alonso pokonał dzisiaj zespołowego partnera Felipe Massę o prawie sekundę. Hiszpan przyznał, że prowadził bolid iście na krawędzi, mimo to McLarenów znów nie udało się ograć. „Myślę, że to mogło być moje najlepsze tegoroczne kółko w Q3". - powiedział. „Dałem z siebie 120%, podjąłem ryzyko w pewnych zakrętach, ale tylko takim sposobem mogłem mieć nadzieję na walkę o czołowe pozycje. Jeśli pojechałbym normalnie, byłbym i tak piąty, lecz nie 0.1, a 0.5 sekundy za McLarenami". Patrząc na stratę Massy nietrudno wywnioskować, iż on na pewno nie jechał na limicie. Brazylijczyk słaby występ tłumaczył problemami z bolidem: „Ciągle miałem sporo nadsterowności, zwłaszcza na tylnej osi, której opony przegrzewały się w drugim i trzecim sektorze". 30-latek odniósł się także do niebezpiecznej sytuacji z udziałem jego i Lewisa Hamiltona, gdy Brytyjczyk próbował wyprzedzić Ferrari chcąc mieć przed sobą czysty tor, co omal nie zaowocowało kolizją. „Szczerze mówiąc nie wiem, dlaczego próbował wyjść przede mnie za wszelką cenę: wszyscy byliśmy na okrążeniach wyjazdowych i takie zachowanie nic mu nie dawało". - zastanawiał się Felipe.Wracając do Alonso, jego celem na wyścig jest poprawienie pozycji zaraz po starcie, co ostatecznie ma przynieść kolejne podium. „Jestem przekonany, że możemy to osiągnąć". - stwierdził. „Zwykle w niedzielę idzie nam lepiej i nie ma powodu, dla którego tym razem miało by być inaczej. Spróbujemy zyskać na starcie, pomimo iż na tym torze prosta do pierwszego zakrętu nie jest długa".