Alonso odpowiedział di Montezemolo. "Odważny mężczyzna się nie wzdryga"

Fernando Alonso zinterpretował publiczne upomnienie otrzymane od prezydenta Ferrari - Luki di Montezemolo jako dowód na słabość swojego przełożonego.

Po GP Węgier trzy tygodnie temu di Montezemolo udzielił Alonso oficjalnej reprymendy za krytykę bolidu Ferrari. Wywołało to poruszenie, gdyż według powszechnej opinii Fernando cieszy się bardzo wysokim statusem w Scuderii i niewielu potrafiło sobie wyobrazić, że zespół z Maranello kiedykolwiek pogrozi mu palcem. Alonso nie skomentował całej sprawy, ale teraz wyraźnie nawiązał do niej na Twitterze. W kolejnym wpisie zapożyczonym z filozofii samurajów, były dwukrotny mistrz świata Formuły 1 zasugerował, że di Montezemolo uciekając się do publicznego upomnienia nie pokazał swojej siły, a strach i bezradność. „Wojownik, który zraniony sięga po miecz, nie może być postrzegany jako odważny". - napisał Alonso.

„Odważny mężczyzna się nie wzdryga, bo ma wyższe cele". - dodał.