Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Alonso odgryzł się szefowi Ferrari
Alonso odgryzł się szefowi Ferrari

Alonso odgryzł się szefowi Ferrari

2014-11-22 - G. Filiks     Tagi: Alonso, Ferrari, Marco Mattiacci
Fernando Alonso na odchodne z Ferrari skrytykował publicznie szefa włoskiego zespołu Marco Mattiacciego sądząc, że Włoch zarzuca mu utratę motywacji.

Mattiacci komentując ściąganie Sebastiana Vettela za Alonso na sezon 2015 Formuły 1 powiedział, iż Ferrari potrzebuje kierowcy z "najwyższą motywacją oraz zaangażowaniem". Alonso poczuł się urażony tymi słowami i postanowił zripostować Mattiacciego w wywiadzie udzielonym po kwalifikacjach do finałowego GP Abu Zabi.

Hiszpan powiedział, że szef Ferrari zakontraktował Vettela, bo nie zdołał przekonać jego do pozostania w ekipie.

„Słyszałem ten komentarz (Mattiacciego) i nie sądzę, by był bardzo trafny". - mówił. „Jeżeli miał na myśli, że nie jestem zmotywowany, to przyszedł do Ferrari za późno.(Mattiacci) Jest w tym teamie dopiero kilka miesięcy i nie widział, jak przez pięć lat tutaj walczyłem w każdym wyścigu.

„Pewnie byłem za stary, gdy próbował namówić mnie do zostania w stajni. Robił to do zawodów na Monzy, nalegał i rozmawiał, nawet w ostatniej chwili wymieniliśmy dużo telefonów oraz e-maili. Wciąż mam je w komputerze.
„Wtedy zapewne nie byłem za stary, ale gdy postanowiłem odejść, musiał znaleźć teamowi nowego zawodnika".
- dodał 33-latek.



źródło: autosport.com

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
4

Komentarze do:

Alonso odgryzł się szefowi Ferrari

Alonso odgryzł się szefowi Ferrari
ryycho 2014-11-22 20:00
za malo kasy wzioles
Alonso odgryzł się szefowi Ferrari
tymoteusz 2014-11-23 03:29
„Pewnie byłem za stary, gdy próbował namówić mnie do zostania w stajni. Robił to do zawodów na Monzy, naciskał i rozmawiał, nawet w ostatniej chwili wymieniliśmy dużo telefonów oraz e-maili. Wciąż mam je w komputerze". Temu Alonso całemu to chyba całkiem sie we łbie pokiełbasiło. Po pierwsze sam chciał zmiany szefa za Stefano Domenical'ego przyszedł jakiś nieznany nikomu Marco Mattiacci. Teraz pluje sie, że ten (znaczy sie Mattiacci) zarzuca mu, cos co jest faktem dokonanym, bo ponoć to prawda przynajmniej dla niektórych kibiców z którymi sie już nie raz na tym forum użeram (no chyba, że znów zmyślam, ja niestety mam dowody, że nie raz jak mu nie wyjdą kwalifikację, to znajdzie sie kibic Alo i z argumentuje fakt słabszej postawy miszcza brakiem motywacji) . Bo ponoć ALO już nie ma motywacji jeździć dla nich (znaczy dla Ferrari) więc o co chodzi??? Że mu ktoś prawde prosto w oczy mówi???? Że za jego miejsce przyjdzie jak to powiedział szef Mattiacci kierowca z "najwyższą motywacją oraz zaangażowaniem". Niestety to prawda i to go chyba musi boleć. Tak jak wszystkich kibiców Alo, że przez ostatnie 4 sezony musiał godzić sie z porażkami ich fana z paluchem. No widać, że go boli tak jak was wszystkich kibiców. Ja na szczęście mu nie kibicuje. No i wiem zaraz ktoś napisze jeszcze, że nie mam prawa sie wypowiadać, bo w życiu nic nie osiągnąłem, to tak samo jak ta osoba, która później odpisze na ten post, która najprawdopodobniej też nic nie osiągnęła, a ma prawo bronić przedziwnymi argumentami "miszcza". No ale chyba mam prawo do własnej opinii?? No chyba, że najpierw musze coś osiągnąć????
Alonso odgryzł się szefowi Ferrari
@tymoteusz 2014-11-23 21:28
"Że za jego miejsce przyjdzie jak to powiedział szef Mattiacci kierowca z "najwyższą motywacją oraz zaangażowaniem" - szkoda, że padło na Vettela, to co aktualnie pokazuje w RBR woła o pomstę do nieba. Zdecydowanie lepiej by było dla Ferrari wziąć Buttona, który prawdopodobnie odejdzie z F1...
Alonso odgryzł się szefowi Ferrari
@tymoteusz 2014-11-23 21:34
@UP - żeby nie było nieporozumień - napisałem ironicznie, ponieważ sam zainteresowany (czytaj: Vettel) wspominał po pierwszych wyścigach o tym, że brakuje mu motywacji... Możliwe, że w ten sposób chciał się "oczyścić" z zarzutów, jakoby Ricciardo był lepszy. Oczywiście masz prawo do własnej opinii, nie zamierzam nic z tego ujmować - szanuję ją, tym bardziej, że jest napisana w sposób przyzwoity, pozbawiony agresji ;-)