Alonso oczekuje walki o zwycięstwo, Massa o podium

Fernando Alonso wierzy, że ruszając do GP Chin z trzeciego pola startowego, włączy się w rywalizację o wygranie zawodów na Shanghai International Circuit.

Podczas kwalifikacji były dwukrotny mistrz świata uległ zdobywcy pole position Lewisowi Hamiltonowi o 0.3 sekundy, ale ufa, iż jego Ferrari w wyścigu jak zwykle pokaże lepszą konkurencyjność. Co ciekawe, Hiszpan najbardziej obawia się nie Hamiltona, lecz drugiego na starcie Kimiego Raikkonena, słynącego tego roku z dbania o opony, które w Chinach są bardziej niż gdziekolwiek indziej języczkiem uwagi.

„Nasze tempo wyścigowe normalnie jest lepsze i tutaj nie widzę, by się to zmieniło". - powiedział Alonso. „Jutro spodziewam się podjąć walkę o podium, i miejmy nadzieję o zwycięstwo. Groźnego rywala mamy według mnie zwłaszcza w Kimim, ponieważ Lotus i on zwykle są jednymi z najlepszych jeśli chodzi o utrzymywanie ogumienia przy życiu, a wiemy, że w niedzielę opony odegrają kluczową rolę. (...) Musimy być elastyczni i sprytni ze strategią". Ferrari przywiozło do Szanghaju pakiet ulepszeń, który zdaniem Alonso przyśpieszył model F138 na pojedynczym okrążeniu, ale jest jeszcze sporo do zrobienia pod względem osiągów kwalifikacyjnych.

„W piątek sprawdzasz nowe części - jedne funkcjonują zgodnie z założeniami i zostawiasz je na resztę weekendu, inne nie zdają egzaminu, a może nawet pogarszają sytuację, więc pozbywasz się ich". - tłumaczył Fernando. „Mamy tutaj pewne poprawki. Niektore z nich są dobre, inne nie aż tak, więc musimy dalej pracować, jeżeli chcemy dorównać tempu liderów, zwłaszcza w kwalifikacjach". Zespołowy partner Felipe Massa zdobył piąte pole startowe. Brazylijczyk, który cztery poprzednie czasówki kończył przed Alonso, czuje niedosyt, lecz jak sądzi podium nadal jest w jego zasięgu.

„Oczywiście liczyłem na trochę więcej, może pierwszą trójkę". - wyznał Felipe. „Ale i tak jest dobrze. Sądzę, że w niedzielę będzie można zyskać 2-3 pozycje dzięki strategii".