Formuła 1 » Aktualności F1 » Massa stracił poważanie w Ferrari po przyjściu Alonso. "Nie dało się być szczęśliwym"

Massa stracił poważanie w Ferrari po przyjściu Alonso. "Nie dało się być szczęśliwym"
Felipe Massa przyznał, że miał kryzys formy za czasów jazdy w Formule 1 dla Ferrari przez utratę znaczenia we włoskim zespole, gdy ten zatrudnił Fernando Alonso na swojego nowego lidera.
Brazylijczyk, który w 2008 roku prawie został mistrzem świata za sterami czerwonego bolidu, u boku Alonso wypadł z czołówki kierowców F1. Jednak odbudował się w Williamsie, mimo 34 lat na karku. Jest czwarty w klasyfikacji generalnej i wygrywa z cenionym drugim zawodnikiem swojej nowej ekipy Valtterim Bottasem.
Massa choć obecnie utrzymuje dobre stosunki z Alonso potwierdził, że Hiszpan stłamsił go w Ferrari, także psychicznie.
„Moja historia w Ferrari była bardzo piękna, intensywna, serdeczna, jak aplauz, który widzieliśmy na Monzy". - opowiadał Felipe dziennikowi La Repubblica, nawiązując do ciepłego przyjęcia przez "Tifosi", gdy stanął na podium GP Włoch półtora tygodnia temu.
„Ale nadszedł czas, aby poczuć się znowu ważnym. „Tak, na początku czułem się ważny (w Ferrari)". - tłumaczył. „Sytuacja uległa zmianie, gdy przyszedł Alonso. Rozejrzałem się i zobaczyłem, że nagle nie mam kontroli nad tym, co się dzieje wokół, nad szczegółami. A nasz sport składa się z detali.
„Możesz je zmieniać tylko jeśli się liczysz. Ja straciłem swoją pozycję.
„Najbardziej oczywistym symptomem było to, że już nie czułem się ważny. Wystarczyło spojrzeć w oczy załodze. Nie dało się być szczęśliwym.
„Pieniądze zawsze miały dla mnie znaczenie do pewnego stopnia, ale teraz startuję, by mieć z tego przyjemność".
Oddanie zwycięstwa Alonso "najgorszym dniem w życiu"
Massa określił pamiętny wyścig o GP Niemiec w 2010 roku na torze Hockenheim, gdy na polecenie Ferrari dobrowolnie oddał prowadzenie Alonso, najgorszym dniem swojego życia.„Byłem zmuszony dać się wyprzedzić zespołowemu partnerowi i to był najgorszy moment mojego życia". - powiedział. „Ale też odniosłem wiele sukcesów i cieszyłem się nimi wyjątkowo".
Massa chciał stać się zły
Massa wyjawił dodatkowo, że dla odzyskania mocnej pozycji w zespole był gotów zerwać ze swoją miłą osobowością, ale cieszy się, że tego nie zrobił.
„Tak wiele razy myślałem, że powinienem być mniej życzliwy". - mówił. „Surowszy i bardziej samolubny.„(...) Ale teraz nie zmieniłbym niczego. Zawsze byłem sobą i jeżeli miałem przez to jakieś problemy, dzięki swojej sile przezwyciężyłem je. Stałem się lepszym człowiekiem i lepszym ojcem".
Brazylijczyk, który w 2008 roku prawie został mistrzem świata za sterami czerwonego bolidu, u boku Alonso wypadł z czołówki kierowców F1. Jednak odbudował się w Williamsie, mimo 34 lat na karku. Jest czwarty w klasyfikacji generalnej i wygrywa z cenionym drugim zawodnikiem swojej nowej ekipy Valtterim Bottasem.
Massa choć obecnie utrzymuje dobre stosunki z Alonso potwierdził, że Hiszpan stłamsił go w Ferrari, także psychicznie.
„Moja historia w Ferrari była bardzo piękna, intensywna, serdeczna, jak aplauz, który widzieliśmy na Monzy". - opowiadał Felipe dziennikowi La Repubblica, nawiązując do ciepłego przyjęcia przez "Tifosi", gdy stanął na podium GP Włoch półtora tygodnia temu.
„Ale nadszedł czas, aby poczuć się znowu ważnym. „Tak, na początku czułem się ważny (w Ferrari)". - tłumaczył. „Sytuacja uległa zmianie, gdy przyszedł Alonso. Rozejrzałem się i zobaczyłem, że nagle nie mam kontroli nad tym, co się dzieje wokół, nad szczegółami. A nasz sport składa się z detali.
„Możesz je zmieniać tylko jeśli się liczysz. Ja straciłem swoją pozycję.
„Pieniądze zawsze miały dla mnie znaczenie do pewnego stopnia, ale teraz startuję, by mieć z tego przyjemność".
Oddanie zwycięstwa Alonso "najgorszym dniem w życiu"
Massa określił pamiętny wyścig o GP Niemiec w 2010 roku na torze Hockenheim, gdy na polecenie Ferrari dobrowolnie oddał prowadzenie Alonso, najgorszym dniem swojego życia.„Byłem zmuszony dać się wyprzedzić zespołowemu partnerowi i to był najgorszy moment mojego życia". - powiedział. „Ale też odniosłem wiele sukcesów i cieszyłem się nimi wyjątkowo".
Massa chciał stać się zły
Massa wyjawił dodatkowo, że dla odzyskania mocnej pozycji w zespole był gotów zerwać ze swoją miłą osobowością, ale cieszy się, że tego nie zrobił.
„Tak wiele razy myślałem, że powinienem być mniej życzliwy". - mówił. „Surowszy i bardziej samolubny.„(...) Ale teraz nie zmieniłbym niczego. Zawsze byłem sobą i jeżeli miałem przez to jakieś problemy, dzięki swojej sile przezwyciężyłem je. Stałem się lepszym człowiekiem i lepszym ojcem".
źródło: La Repubblica
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Massa stracił poważanie w Ferrari po przyjściu Alonso. "Nie dało się być szczęśliwym"
Podobne: Massa stracił poważanie w Ferrari po przyjściu Alonso. "Nie dało się być szczęśliwym"




Podobne galerie: Massa stracił poważanie w Ferrari po przyjściu Alonso. "Nie dało się być szczęśliwym"



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit Ferrari
Newsletter
Galerie zdjęć