Alonso: Piąte miejsce niewiarygodne dla McLarena

Fernando Alonso nazwał swój finisz na piątej pozycji we wczorajszym wyścigu Formuły 1 o GP Węgier "niewiarygodnym" wynikiem dla McLarena i dostarczającej mu silnik Hondy.

Były dwukrotny mistrz świata, który dotąd miał tylko jeden punkt na koncie w sezonie 2015, na torze Hungaroring zdobył ich 10 korzystając na kolizjach rywali oraz karach dla nich. Duet McLaren-Honda dodatkowo zapunktował podwójnie, ponieważ Jenson Button minął metę na dziewiątym miejscu.

Alonso zdaje sobie sprawę, że dopisało im szczęście, ale nie odbiera to Hiszpanowi radości z uzyskanego rezultatu.

„To był chaotyczny wyścig momentami i wykorzystaliśmy okazje, jakie się przed nami pojawiały. Wywalczyliśmy maksymalny wynik". - mówił. „Piąta lokata jest niewiarygodna, trochę robi wrażenie, ponieważ w tym momencie nie jesteśmy super konkurencyjni.

„Dla całego teamu, ludzi w fabryce pracujących 24 godziny na dobę aby tylko rozwijać bolid, zapunktowanie w ten sposób jest dobrym sposobem na udanie się na wakacyjną przerwę.

„Wiemy, że samochód staje się lepszy, ale zawsze jest miło przekonać się o tym naprawdę.

„Ostatecznie jesteśmy tutaj, by się ścigać, by pewnego dnia wygrać, aczkolwiek aktualnie nie jesteśmy w stanie tego zrobić.

„Wiemy, że zmierzamy we właściwym kierunku, ale zawsze jest lepiej, jeśli też zdobywasz punkty.

„Mielismy nieco szczęścia w tych zawodach, lecz w niektórych wcześniejszych mieliśmy pecha, więc trzeba korzystać z każdej okazji". - podsumował.

Button mówił, że mógłby finiszować tak wysoko jak Alonso, gdyby nie zostawiono go na starych oponach po wyjeździe samochodu bezpieczeństwa.Brytyjczyk jednak przestrzegał przed hurraoptymizmem.

„To dla nas krok naprzód, ale musimy wykonać jeszcze następny, aby powtórzyć taki wynik". - stwierdził.