Formuła 1 » Aktualności F1 » Alonso atakował jak "kamikadze" w pojedynku z Sainzem Juniorem

Alonso atakował jak "kamikadze" w pojedynku z Sainzem Juniorem
Fernando Alonso stwierdził, że uciekł się do jazdy w stylu "kamikadze" podczas walki z Carlosem Sainzem Juniorem w wyścigu Formuły 1 o GP Węgier.
Dwaj Hiszpanie spędzili zawody na Hungaroringu na pojedynkowaniu się ze sobą o szóste miejsce.
Po restarcie na początku wyścigu Alonso atakując rodaka został wywieziony przez niego na pobocze. Dodatkowo dotknęli się wtedy kołami.
As duetu McLaren-Honda nie złożył broni. Dalej podążał tuż za bolidem Toro Rosso. Następnie obaj zjechali na pit-stop w tym samym czasie. W boksach też nie doszło do zamiany pozycjami, ale Alonso po otrzymaniu nowych opon zaczął wręcz szturmować krajana i w końcu efektownie wyprzedził go po zewnętrznej zakrętu. „Walka z Carlosem była bliska". - komentował. „Byliśmy razem na starcie i w trakcie restartu po samochodzie bezpieczeństwa. Wspólnie zjechaliśmy do boksów, razem z nich wyjechaliśmy i wiedziałem, że mam dwa okrążenia, aby móc naprawdę przycisnąć i trochę sfatygować nowe ogumienie".
„Czasami próbowałem manewrów kamikadze, bo wiedziałem, że po tych dwóch okrążeniach wyprzedzenie będzie niemożliwe. Udało się".
Alonso nie tylko zajął najwyższą pozycję w sezonie, ale też zakończył wyścig niespodziewanie z najlepszym czasem okrążenia.
„Najlepszy czas to niewątpliwie zaskoczenie". - powiedział. „Co do szóstego miejsca, to liczyliśmy na siódme albo ósme, ale szóste było możliwe i wzięliśmy je".
„Wiemy, że są trzy czy cztery Grand Prix, w których możemy być konkurencyjni, więc musimy je jak najlepiej wykorzystać. Tak zrobiliśmy w ten weekend. Szóste miejsce to był najlepszy możliwy rezultat. Najszybsze okrążenie to prezent i przyjmujemy go".
Dwaj Hiszpanie spędzili zawody na Hungaroringu na pojedynkowaniu się ze sobą o szóste miejsce.
Po restarcie na początku wyścigu Alonso atakując rodaka został wywieziony przez niego na pobocze. Dodatkowo dotknęli się wtedy kołami.
As duetu McLaren-Honda nie złożył broni. Dalej podążał tuż za bolidem Toro Rosso. Następnie obaj zjechali na pit-stop w tym samym czasie. W boksach też nie doszło do zamiany pozycjami, ale Alonso po otrzymaniu nowych opon zaczął wręcz szturmować krajana i w końcu efektownie wyprzedził go po zewnętrznej zakrętu. „Walka z Carlosem była bliska". - komentował. „Byliśmy razem na starcie i w trakcie restartu po samochodzie bezpieczeństwa. Wspólnie zjechaliśmy do boksów, razem z nich wyjechaliśmy i wiedziałem, że mam dwa okrążenia, aby móc naprawdę przycisnąć i trochę sfatygować nowe ogumienie".
„Czasami próbowałem manewrów kamikadze, bo wiedziałem, że po tych dwóch okrążeniach wyprzedzenie będzie niemożliwe. Udało się".
Alonso nie tylko zajął najwyższą pozycję w sezonie, ale też zakończył wyścig niespodziewanie z najlepszym czasem okrążenia.
„Najlepszy czas to niewątpliwie zaskoczenie". - powiedział. „Co do szóstego miejsca, to liczyliśmy na siódme albo ósme, ale szóste było możliwe i wzięliśmy je".
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Alonso atakował jak "kamikadze" w pojedynku z Sainzem Juniorem
Podobne: Alonso atakował jak "kamikadze" w pojedynku z Sainzem Juniorem



Podobne galerie: Alonso atakował jak "kamikadze" w pojedynku z Sainzem Juniorem
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit Honda
Galerie zdjęć
Newsletter