Formuła 1 » Aktualności F1 » Alonso: Odrodzenie formy Massy mi pomoże

Alonso: Odrodzenie formy Massy mi pomoże
2013-01-17 - G. Filiks Tagi: Alonso, Ferrari, Massa, Helmut Marko
Fernando Alonso reprezentujący Ferrari wierzy, że powrót zespołowego partnera Felipe Massy do wysokiej dyspozycji to sytuacja, na której będzie korzystał.
Massa podniósł się po fatalnym początku sezonu 2012 i w ostatnich wyścigach ubiegłorocznej kampanii był jednym z nalepiej punktujących zawodników, czasami prezentującym bardziej konkurencyjne tempo niż Alonso. Pojawiły się spekulacje, że jeśli Brazylijczyk utrzyma taką formę na sezon 2013 i będzie znów dorównywał osiągami partnerowi, ale musiał wciąż jeździć w jego cieniu z polecenia Ferrari, między zawodnikami Scuderii może iskrzyć. Alonso takich obaw nie ma i podkreśla, że ponownie mocny Massa to dla niego żadne zaskoczenie.
„Zawsze powtarzałem, iż Felipe jest jednym z najlepszych kierowców. Nadal pamiętam, że gdy powiedziałem to w zeszłym roku, niektórzy się uśmiechali". - mówił Alonso na imprezie "Wrooom". „Zawsze sobie nawzajem pomagaliśmy, dzień w dzień. Cały czas spodziewam się, że będzie bardzo blisko mnie pod względem tempa: nienormalna była różnica między nami przez ostatnie dwa lata, ale jak sądzę to już przeszłość. To bardzo pozytywna wiadomość i dla mnie, i dla zespołu". Chociaż ubiegły sezon był już trzecim, kiedy mimo jazdy dla Ferrari nie zdobył mistrzostwa, Alonso zaprzeczył, by ciążyła na nim coraz większa presja wywalczenia tytułu. „Nie sądzę, że jest przymus wygrania. Niekoniecznie". - stwierdził.
„Sport to poświęcenia, praca, satysfakcja. Przez trzy ostatnie lata miałem szczęście uczestniczyć w rywalizacji o ważne cele. Formuła Jeden ma 24 kierowców i niewielu z nich może się pochwalić wygranymi grand prix oraz regularnym stawaniem na podium. Odkąd jestem w Ferrari, na dwa z trzech przypadków byłem bardzo blisko mistrzostwa. Zdobycie go to cel mój oraz teamu takiego jak nasz. Mam nadzieję, że nadchodzącego sezonu znowu będę walczył o zrealizowanie go".
Alonso spytano także o niedawne komentarze Helmuta Marko z Red Bulla, który zarzucił Hiszpanowi stosowanie „politycznych gierek" i „śmiesznych komentarzy" podczas batalii z Sebastianem Vettelem o zeszłoroczny tytuł. As Ferrari zasugerował, że Austriak gubi się w swoich teoriach, doradzając dziennikarzom zbagatelizowanie go.
„Nie sądzę, bym był w tym bardzo dobry". - odparł Fernando spytany, czy walcząc w sezonie 2012 o mistrzostwo za bardzo zaangażował się w kwestie polityczne. „Ja po prostu jeżdżę samochodami. Byłem zaskoczony tą wypowiedzią, ale według mnie ona po prostu była trochę bez znaczenia. Mówią, że nie słuchali moich komentarzy, nie odpowiadali na nie. Ale skoro o nich mówią, to ktoś musiał je usłyszeć, albo ktoś wstał w nocy i je przeczytał - bo musieli się uspokoić.„Ta wypowiedź (Marko) była trochę z tych co ślina na język przyniesie. Zatem nie sądzę, że powinniśmy przywiązywać do niej większej wagi".
Massa podniósł się po fatalnym początku sezonu 2012 i w ostatnich wyścigach ubiegłorocznej kampanii był jednym z nalepiej punktujących zawodników, czasami prezentującym bardziej konkurencyjne tempo niż Alonso. Pojawiły się spekulacje, że jeśli Brazylijczyk utrzyma taką formę na sezon 2013 i będzie znów dorównywał osiągami partnerowi, ale musiał wciąż jeździć w jego cieniu z polecenia Ferrari, między zawodnikami Scuderii może iskrzyć. Alonso takich obaw nie ma i podkreśla, że ponownie mocny Massa to dla niego żadne zaskoczenie.
„Zawsze powtarzałem, iż Felipe jest jednym z najlepszych kierowców. Nadal pamiętam, że gdy powiedziałem to w zeszłym roku, niektórzy się uśmiechali". - mówił Alonso na imprezie "Wrooom". „Zawsze sobie nawzajem pomagaliśmy, dzień w dzień. Cały czas spodziewam się, że będzie bardzo blisko mnie pod względem tempa: nienormalna była różnica między nami przez ostatnie dwa lata, ale jak sądzę to już przeszłość. To bardzo pozytywna wiadomość i dla mnie, i dla zespołu". Chociaż ubiegły sezon był już trzecim, kiedy mimo jazdy dla Ferrari nie zdobył mistrzostwa, Alonso zaprzeczył, by ciążyła na nim coraz większa presja wywalczenia tytułu. „Nie sądzę, że jest przymus wygrania. Niekoniecznie". - stwierdził.
„Sport to poświęcenia, praca, satysfakcja. Przez trzy ostatnie lata miałem szczęście uczestniczyć w rywalizacji o ważne cele. Formuła Jeden ma 24 kierowców i niewielu z nich może się pochwalić wygranymi grand prix oraz regularnym stawaniem na podium. Odkąd jestem w Ferrari, na dwa z trzech przypadków byłem bardzo blisko mistrzostwa. Zdobycie go to cel mój oraz teamu takiego jak nasz. Mam nadzieję, że nadchodzącego sezonu znowu będę walczył o zrealizowanie go".
„Nie sądzę, bym był w tym bardzo dobry". - odparł Fernando spytany, czy walcząc w sezonie 2012 o mistrzostwo za bardzo zaangażował się w kwestie polityczne. „Ja po prostu jeżdżę samochodami. Byłem zaskoczony tą wypowiedzią, ale według mnie ona po prostu była trochę bez znaczenia. Mówią, że nie słuchali moich komentarzy, nie odpowiadali na nie. Ale skoro o nich mówią, to ktoś musiał je usłyszeć, albo ktoś wstał w nocy i je przeczytał - bo musieli się uspokoić.„Ta wypowiedź (Marko) była trochę z tych co ślina na język przyniesie. Zatem nie sądzę, że powinniśmy przywiązywać do niej większej wagi".
źródło: autosport.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Alonso: Odrodzenie formy Massy mi pomoże
Podobne: Alonso: Odrodzenie formy Massy mi pomoże




Podobne galerie: Alonso: Odrodzenie formy Massy mi pomoże



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit Ferrari
Newsletter
Galerie zdjęć