Formuła 1 » Aktualności F1 » Alonso: Nawet Newey sam niczego nie zdziała

Zdaniem Fernando Alonso jeden człowiek nie może wynieść zespołu Formuły 1 na wyżyny, dlatego Adrian Newey jest tylko elementem sukcesu Red Bulla, nie jego głównym ojcem.
Newey w królowej sportów motorowych pracuje od przeszło dwudziestu lat, podczas których zwiedzał różne zespoły stopniowo wyrabiając sobie markę geniusza. Do tej pory już siedem bolidów stworzonych przez Brytyjczyka zdobywało mistrzostwo świata, nie ma się więc co dziwić, że każda ekipa chciałaby mieć go w swoich szeregach. 52-latkowi propozycję kontraktu złożyło również Ferrari, ale została ona odrzucona. Scuderia najwyraźniej nie zamierza już więcej prosić słynnego konstruktora o pomoc, ponieważ Alonso przebywający na wakacjach w Dolomitach stwierdził, że ludzie przeceniają jego rolę w doprowadzeniu teamu Red bulla do tej pozycji, w której aktualnie się znajduje. „W F1 nie ma magicznej różdżki, talentu mogącego zdziałać cokolwiek zechce, mimo to wszyscy ciągle mówią o Newey'u". - wskazał Hiszpan cytowany przez rodzimą sportową gazetę Marca. „Jest naprawdę dobry, podobnie jak samochód jego autorstwa, ale podczas pierwszych pięciu lat pracy u Czerwonych Byków był tym samym człowiekiem, a konstrukcje wychodzące z jego rąk tak nie błyszczały. Osiągnięcie celu wymaga złożenia w jedną całość wielu czynników, w tym grupy inteligentnych ludzi, właściwego budżetu - bez tego wszystkiego po prostu nie da się wygrywać". „Newey nie poszedłby do Virgin i zdobył mistrzostwa bez odpowiednich narzędzi". - dodał Alonso.
Newey w królowej sportów motorowych pracuje od przeszło dwudziestu lat, podczas których zwiedzał różne zespoły stopniowo wyrabiając sobie markę geniusza. Do tej pory już siedem bolidów stworzonych przez Brytyjczyka zdobywało mistrzostwo świata, nie ma się więc co dziwić, że każda ekipa chciałaby mieć go w swoich szeregach. 52-latkowi propozycję kontraktu złożyło również Ferrari, ale została ona odrzucona. Scuderia najwyraźniej nie zamierza już więcej prosić słynnego konstruktora o pomoc, ponieważ Alonso przebywający na wakacjach w Dolomitach stwierdził, że ludzie przeceniają jego rolę w doprowadzeniu teamu Red bulla do tej pozycji, w której aktualnie się znajduje. „W F1 nie ma magicznej różdżki, talentu mogącego zdziałać cokolwiek zechce, mimo to wszyscy ciągle mówią o Newey'u". - wskazał Hiszpan cytowany przez rodzimą sportową gazetę Marca. „Jest naprawdę dobry, podobnie jak samochód jego autorstwa, ale podczas pierwszych pięciu lat pracy u Czerwonych Byków był tym samym człowiekiem, a konstrukcje wychodzące z jego rąk tak nie błyszczały. Osiągnięcie celu wymaga złożenia w jedną całość wielu czynników, w tym grupy inteligentnych ludzi, właściwego budżetu - bez tego wszystkiego po prostu nie da się wygrywać". „Newey nie poszedłby do Virgin i zdobył mistrzostwa bez odpowiednich narzędzi". - dodał Alonso.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
1
Komentarze do:
Alonso: Nawet Newey sam niczego nie zdziała
Podobne: Alonso: Nawet Newey sam niczego nie zdziała




Podobne galerie: Alonso: Nawet Newey sam niczego nie zdziała



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter