Alonso: Hulkenberg jednym z najlepszych kierowców w F1

Fernando Alonso zaliczył Nico Hulkenberga do grona najlepszych zawodników Formuły 1.

Niemiec jeszcze nie ma na koncie choćby jednego podium, ale bolidem środka stawki imponuje coraz częściej. Tego roku jako zawodnik Saubera m. in. sensacyjnie był trzeci w kwalifikacjach do GP Włoch, czy czwarty na mecie GP Korei. Alonso chwalił "Hulka" już po wyścigu na Yeongam, gdy okazał się dla niego rywalem nie do wyprzedzenia. Dzięki znakomitej jeździe podczas drugiej połowy sezonu, 26-latek przeskoczył w klasyfikacji generalnej Sergio Pereza z McLarena i brakuje mu tylko jednego punktu, by wejść do czołowej dziesiątki.

Hulkenberg zrobił duże wrażenie na Alonso, który bądź co bądź nie jest zaskoczony jego świetną postawą. Kierowca Ferrari wskazuje, że Nico pokazał co potrafi już podczas debiutanckiego sezonu 2010, kiedy mało konkurencyjnym bolidem Williamsa zszokował wygraniem mokrych kwalifikacji do GP Brazylii. Ubiegłego roku - już samochodem Force India - długo prowadził w wyścigu na Interlagos.

„Dla mnie on jest jednym z najlepszych kierowców obecnej stawki Formuły 1". - powiedział Alonso. „Mówiłem to już trzy lata temu i zdaje się, że teraz odkryli go również pozostali.

„Nico wykonuje fantastyczną robotę, co dla mnie nie jest niespodzianką - było tak od początku.

„Zdobył tutaj pole position w trudnych warunkach. Już wtedy dał próbkę swojego talentu.

„Miejmy nadzieję w przyszłości zobaczymy go za kierownicą konkurencyjnej maszyny". W przyszłości może tak, ale raczej nie podczas sezonu 2014. Hulkenberga chce Lotus, jednak jeśli nie pozyska wsparcia finansowego Quantum Motorsports - a wydaje się to coraz bardziej prawdopodobne - wybierze najpewniej Pastora Maldonado, oferującego wielomilionowy sponsoring PDVSA.Hulkenberg rozważał pozostanie u Saubera, teraz jednak mówi się, że uzgodnił powrót do Force India. Wczoraj wyraził rozgoryczenie, że mimo przykuwających uwagę wyników, najprawdopodobniej nie awansuje do zespołu czołówki.

„Jestem trochę rozczarowany, tak". - przyznał serwisowi Autosport. „Z drugiej strony, kończę dopiero trzeci sezon w F1. Inni musieli czekać dłużej na swoją szansę.

„Oczywiście jesteś niecierpliwy, chcesz dosiąść konkurencyjnego bolidu jak najszybciej, ale dobrze, że w ogóle masz jakiś samochód tutaj.

„Byłem bliski wejścia do Ferrari, ale ostatecznie się nie udało, z powodów które są znane (Scuderia wybrała byłego mistrza świata Kimiego Raikkonena - przyp. red.). McLaren... Nie wiem, wydawali się niezainteresowani mną. Nie wiem dlaczego tak było".