Alonso: Gdyby zamiast pobocza była tam ściana, mogłoby mnie już nie być

Po dzisiejszym GP Bahrajnu Fernando Alonso nie krył swojej irytacji postawą Nico Rosberga. Na 27. okrążeniu Niemiec broniąc się przed Hiszpanem zepchnął go z toru, co jak twierdzi kierowca Ferrari mogło zakończyć się tragedią. Sędziowie zauważyli incydent, ale analizując go - już po zawodach - nie dopatrzyli się żadnego przewinienia.„Gdyby zamiast wyasfaltowanego pobocza była tam ściana, nie wiem, czy rozmawiałbym teraz z wami". - mówił Alonso dziennikarzom. Gdy dowiedział się, że Rosberg uniknął kary, Hiszpan napisał na swoim Twitterze: „Podczas kolejnych wyścigów powinno być fajnie. Możesz bronić pozycji jak chcesz, możesz wyprzedzać poza torem. Miłej zabawy!" Ostatecznie linię mety Fernando przeciął za Rosbergiem, na 7. miejscu. Lider Scuderii ma mieszane uczucia, bo z jednej strony pokonał oba McLareny, z drugiej do pierwszego Sebastiana Vettela stracił prawie minutę. „Musimy zobaczyć, dlaczego byliśmy tak daleko od podium". - wyjaśnił. Alonso jest również zawiedziony faktem, iż nie zdołał wyprzedzić ósmego Paula di Resty, który pod koniec jechał jna mocno zużytych oponach. Szkot zameldował się na mecie 0.260 sekundy przed Hiszpanem. „Zabrakło mi jednej prostej, by go pokonać". - stwierdził 2-krotny mistrz świata. Ogólnie rzecz biorąc Fernando jest jednak usatysfakcjonowany, ponieważ przed startem europejskiej części sezonu, na którą Scuderia szykuje wielkie usprawnienia, do lidera klasyfikacji generalnej traci tylko 10 punktów, mimo dysponowania bolidem środka stawki. „To kompletnie nie do pomyślenia". - powiedział.Cieszy się też drugi kierowca włoskiego teamu Felipe Massa. Brazylijczyk po starcie z odległego 14. pola dojechał do mety nieoczekiwanie jako dziewiąty, zdobywając swoje pierwsze tegoroczne punkty. „To na pewno nie był łatwy wyścig, lecz ostatecznie udało się wykonać dobrą robotę i po raz pierwszy w tym sezonie zapunktować". - tłumaczył były wicemistrz świata.

„Aktualnie to dla nas niezły wynik, chociaż świetnie zdaję sobie sprawę, że Ferrari nie powinno być zadowolone z dziewiątego miejsca. Bądź co bądź dzisiejszy występ dodaje mi pewności siebie na resztę sezonu".