Formuła 1  »  Aktualności F1  »  10 najciekawszych akcji F1 w sezonie 2011

10 najciekawszych akcji F1 w sezonie 2011

2011-12-04 - G. Filiks     Tagi: Alonso, Massa, Hamilton, Button, Vettel, Webber, Liuzzi, Formuła 1, Kobayashi, Pietrow, Perez
Patrząc wyłącznie na wyniki, ten rok w Formule Jeden może wydawać się nudnawy. Sebastian Vettel zapewnił sobie tytuł cztery wyścigi przed końcem kampanii, a mistrzostwo konstruktorów dla Red Bulla było tak oczywiste, jak to, że jutro poniedziałek. My postanowiliśmy wyszukać momenty-perełki, by przypomnieć, iż tak naprawdę mieliśmy się czym ekscytować. Oto zestawienie dziesięciu najlepszych akcji sezonu 2011 subiektywnym okiem V10.
10. Wypadek Pereza
Ranking zaczynamy od mocnego uderzenia, w pełnym tego słowa znaczeniu. Poślizg Sergio Pereza na stromym wyjściu z tunelu w Monako jest niemiłym wspomnieniem zarówno dla samego Meksykanina, jak i wszystkich kibiców. Reprezentant Saubera uderzając z impetem w barierki doznał wstrząśnienia mózgu i opuścił wyścig nie tylko w Księstwie, ale też w Kanadzie. Tegoroczny debiutant zaliczył zatem ciężkie przetarcie z F1.
9. Ostatni ruch pędzla Buttona
GP Kanady zapadnie w pamięci Jensona Buttona bez wątpienia na zawsze. Wyścig parokrotnie przerywany nawałnicami najpierw przyniósł Brytyjczykowi spadek na ostatnie miejsce, a potem wielkie odrodzenie przypieczętowane nieprawdopodobnym zwycięstwem. Jenson liderującego Sebastiana Vettela wyprzedził kilka zakrętów przed metą, gdy naciskany Niemiec popełnił błąd wpadając w poślizg. Sam manewr reprezentanta McLarena nie jest zbyt widowiskowy, ale jego okoliczności sprawiły, że stał się symbolem zaprezentowanych w tym sezonie wielkich umiejętności Buttona.
8. Włoski pocisk
Vitantonio Liuzzi mimo dysponowania słabiutkim bolidem HRT został jedną z głównych postaci domowego GP na torze Monza. Włoch zaraz po starcie wyprzedził paru konkurentów z końca stawki, po czym złapał pobocza i wypadł z prostej startowej, sunąc bezwiednie w kierunku pierwszej ciasnej szykany. Cała akcja zakończyła się efektownym staranowaniem Witalija Pietrowa oraz Nico Rosberga. Na zamieszeniu ucierpiało także kilku innych zawodników.
7. Jak walczyć, to do końca
Felipe Massa podczas minionej kampanii nie błyszczał, ale w Kanadzie zaimponował sercem do walki. Brazylijczyk na finałowym okrążeniu ścigał Kamuiego Kobayashiego. Reprezentant Ferrari pokonał lepiej ostatni zakręt wyścigu i dosłownie metry przed metą zrównał się z bolidem Saubera. Ostatecznie Felipe ograł Kamuiego zabierając mu szóstą lokatę. Różnica między oboma panami wyniosła 0.045 sekundy. To się nazywa mocny finisz.
6. Gratulacje
Miejsce szóste to zdarzenie, w którym główną rolę zagrał również Massa. Brazylijczyk po GP Singapuru wściekły na Lewisa Hamiltona, że ten znowu zepsuł mu wyścig, agresywnie zaczepił czarnoskórego Brytyjczyka udzielającego wywiadu. „Świetna robota, znakomicie. Takim sposobem wygrasz wiele mistrzostw!" - wygarnął rywalowi Felipe. „Nie dotykaj mnie chłopcze". - odparł zdruzgotany Lewis. Jak widać, w Formule Jeden nie tylko podczas ścigania emocje potrafią sięgnąć zenitu.
5. Rakieta z Wyborga
Człowiek, który nadał Witalijowi Pietrowowi ten przydomek chyba nie sądził, że Rosjanin kiedyś wystrzeli w powietrze bolidem F1. Reprezentant Lotus Renault GP słynący z popełniania komicznych błędów cztery okrążenia przed końcem wyścigu w Malezji wypadł na pobocze. Niewinnie zapowiadająca się akcja przyniosła Witalijowi dramat w postaci całkowitego odpadnięcia z rywalizacji i utraty cennych 4 punktów. 'Rakieta z Wyborga' powracając na trasę napotkała sporą nierówność trawnika, która posłużyła jej jako katapulta do odbycia krótkiego, acz efektownego lotu.
4. Czarny charakter
Wypowiedź Hamiltona po GP Monako zasłużyła na miano cytatu roku. Brytyjczyk rozgoryczony otrzymaniem dwóch kar za kolizje z Pastorem Maldonado oraz Massą został spytany, dlaczego sędziowie tak często wyzwają go na dywanik. „Na sześć wyścigów, byłem u sędziów pięć razy. To jakiś żart. To absolutnie chory żart... Być może, dlatego, że jestem czarny. Tak mówi Ali G". - stwierdził, nawiązując do satyrycznej, fikcyjnej postaci. Gdy stewardzi chcieli utemperować 26-latka nałożeniem kolejnej kary, ten szybko przeprosił za kontrowersyjny komentarz.
3. Popis mistrza
Na najniższym stopniu podium umieściliśmy manewr Sebastiana Vettela z GP Włoch. Niemiec na piątym okrążeniu wyścigu zaatakował liderującego Fernando Alonso. Próba wyprzedzania zakończyła się sukcesem, mimo że Red Bull spychany przez Ferrari na zakręcie Biassono złapał pobocza. Akcja jak najbardziej godna wielkiego mistrza. „Moim zdaniem można się ścigać nawet z dwoma kołami na trawie. Zresztą spytaj Fernando". - mówił potem 24-latek, proszony o komentarz do innego incydentu.
2. Start, który porwał publiczność
Alonso na oczach rodaków potrafi dać popis umiejętności. Do domowych zawodów na torze Catalunya Hiszpan ruszył z prawdziwego kopyta, wyprzedzając przed pierwszym zakrętem oba Red Bulle oraz Hamiltona. Widok reprezentanta Ferrari prowadzącego stawkę wywołał na trybunach szał radości. Okrzyki kibiców niemal zagłuszyły rozrywający uszy ryk silników. W dzisiejszych czasach takie sytuacje są rzadko spotykane. Fakt, że Fernando przez problemy z twardymi oponami ostatecznie zajął dopiero piąte miejsce puszczamy w niepamięć.
1. Facet z jajami
Nasze zestawienie wygrywa manewr kierowcy, którego postawa dla wielu kibiców był jednym z największych rozczarowań sezonu 2011. Mark Webber, bo o nim mowa, ciągle jednak ma coś, co wyróżnia go wśród pozostałych zawodników. Australijczyk doganiając w Belgii Alonso nie odmówił sobie próby wyprzedzania, mimo że jechał w najbardziej niebezpiecznym miejscu toru Spa. 35-latek tuż przed podjazdem na Eau Rouge zrównał się z bolidem Ferrari, a następnie gładko wyszedł przed rywala. Walka na milimetry w tak newralgicznej sekwencji zakrętów wywołała sporo niepochlebnych komentarzy wśród obserwatorów, którzy zarzucali Webberowi brak zdrowego rozsądku. „Powodzenie takiego manewru wymaga wykonania wszystkiego perfekcyjnie". - przyznał sam zainteresowany. „Ale obaj z Fernando jesteśmy bardzo doświadczeni i kierowca jego klasy wie, kiedy trzeba spasować".
Sonda: Która akcja naszego rankingu zasługuje na miano najlepszej?

Jeśli Waszym zdaniem w dziesiątce najciekawszych akcji powinno znaleźć się coś innego, piszcie swoje propozycje w komentarzach pod newsem.



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
2

Komentarze do:

10 najciekawszych akcji F1 w sezonie 2011

10 najciekawszych akcji F1 w sezonie 2011
cypek 2011-12-04 13:29
Moja propozycja to zapalenie się bolidu Quick Nicka.
10 najciekawszych akcji F1 w sezonie 2011
Dzejk 2011-12-04 21:03
Liuzzi pięknie załatwił początek wyścigu na Monzie :-) Moim zdaniem akcje były dobre, tylko że można było dodać inny filmik niż wypadek Pereza. Ale ogólnie OK.