Zespoły F1 nie będą ukrywać szybkości nowych bolidów na testach

Tego roku w trakcie zimowych testów Formuły 1 zespoły nie będą ukrywać konkurencyjności swoich bolidów.

Tak przynajmniej twierdzi Renault, dostawca silników Red Bulla, Lotusa, Toro Rosso i Caterhama.

Według zastępcy dyrektora zarządzającego Renault Sport F1 - Roba White'a, stajnie przygniecione ogromnym nakładem pracy do wykonania z nowymi samochodami oraz motorami V6 turbo, inaczej niż w poprzednich latach nie będą mieć czasu bawić się w kotka i myszkę. Mimo to kibicom i tak ma być ciężko zorientować się, który bolid jest najszybszy.

Rob White

„Dojście układu stawki moim zdaniem będzie dosyć trudne dla każdego". - powiedział White serwisowi Autosport. „Początek jazd nowymi bolidami powinien być bardziej nieprzewidywalny niż zwykle.

„Ale nie sądzę, by którykolwiek team mógł sobie pozwolić na zabawę z ukrywaniem formy". Zdaniem White'a, faktyczny rozkład sił między zespołami może wyłonić się nawet dopiero po kilku wyścigach. Dodatkowo Brytyjczyk przewiduje niespodzianki.

„Nowa technologia jest zawsze surowa i początkowo będą zaskakujące rozstrzygnięcia". - zapowiedział.